Close Menu
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023 i 2024
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Relacje»X Półmaraton Dąbrowski ArcelorMittal Poland – 09.04.2017 r.

    X Półmaraton Dąbrowski ArcelorMittal Poland – 09.04.2017 r.

    0
    By Marek on 12 kwietnia 2017 Relacje

    Tego startu miało nie być. 6 dni przed biegiem organizm odmówił mi posłuszeństwa. Poprawiłem przy tym chyba swoją aktualną życiówkę – termometr pokazał prawie 39,5 stopnia Celsjusza. Szybka wizyta u lekarza i partia leków z antybiotykiem w tle. Wtedy wiedziałem, że znowu będę musiał obejść się smakiem ponownie rezygnując z połówki w Dąbrowie. Zdrowie przecież jest najważniejsze, a z zawalonym gardłem wiele nie zdziałam. Tym bardziej, że 2 tygodnie później miałem w planach DOZ Łódź Maraton. Nie chciałem ryzykować.

    DSC_0103_1Pierwsza fala zdziwienia pojawiła się w środę. Temperatury brak, gardło w o wiele lepszej kondycji. Czwartek i piątek przyniosły kolejną poprawę. Z minuty na minutę czułem się coraz lepiej. Przeziębienie zniknęło tak samo szybko, jak się pojawiło. Dąbrowo Górnicza! Czy Ty to widzisz? Szansa na wystartowanie była coraz większa.

    Po pakiet pojechałem w sobotę. Biuro zawodów usytuowano w Hali Widowiskowo-Sportowej „Centrum”. Po wejściu minąłem stoisko z biegowym asortymentem i od razu udałem się na halę.

    Bez najmniejszego problemu odebrałem pakiet startowy. W okolicznościowym worku znalazłem koszulkę, numer startowy, talon na posiłek i numer startowy.

    DSC_0064_2W dzień biegu udałem się w to samo miejsce. Zaparkowałem koło hali i zabrałem się za przygotowywanie do biegu. Temperatura oscylowała w okolicy 9 stopni. Słońce wychodziło zza chmur. Postanowiłem więc pobiec w koszulce z krótkim rękawkiem. Miała to być doskonała odmiana po połówce w Gdyni, którą pokonałem w kurtce i leginsach.

    DSC_0097_2Około 9:30 udałem się w okolice zaparkowanych autobusów, które miały nas zawieźć na start. Tak się złożyło, że trasa półmaratonu prowadzi od punktu A do punktu B – start i meta są w zupełnie innych miejscach. Wsiadłem do tego z numerem 1 i zająłem miejsce. Nie dość, że z przodu, to jeszcze przy oknie. Lepiej być nie mogło.

    DSC_0114_2Autobusy ruszyły równo o 9:45, a przejazd trwał około 30 min. Kilkanaście autobusów wypełnionych po brzegi biegaczami musiało się nieźle prezentować.

    DSC_0101_1Po dotarciu na miejsce rozpocząłem ceremoniał związany z przygotowaniem do startu. Banan, trochę izotoniku i rozgrzewka. W międzyczasie spotkałem Artura z klubu NGB Kłobuck, z którym pokonałem już kilkaset kilometrów w trakcie moich przyjazdów do Kłobucka.

    DSC_0118_1 DSC_0121_2 DSC_0123_2

    Przed 11:00 ustawiliśmy się na linii startu. Chwilę później w niebo poleciały balony.
    Ruszyliśmy.

    Tydzień bez treningów. Dodatkowo osłabienie i antybiotyk. Z takiej mieszanki nie rodzą się legendy. Co najwyżej spektakularne upadki, które pamięta się przez lata. Postanowiłem, że spróbuję dobiec do mety w czasie 1:30-1:35 h.

    Co będzie, to będzie.

    1 2
    dąbrowa górnicza półmaraton relacja X Półmaraton Dąbrowski ArcelorMittal Poland
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    III Siemianowicki Bieg „Śladami Wojciecha Korfantego” – 27.04.2025 r.

    XII Bieg Wiosenny w Parku Śląskim – 22.03.2025 r.

    Siemianowicka Piwna Mila 2024 – 12.10.2024 r.

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    2 dni temu
    Marek - drogadotokio.pl

    Już to kiedyś pisałem, ale zrobię to jeszcze raz: jak to życie potrafi czasem zaskoczyć, to nie mam pytań, ani odpowiedzi 🤯

    W maju hasałem jak lania jakaś, albo chociaż knur.

    A dzisiaj?

    Będąc na oddziale rehabilitacji neurologicznej, na zajęciach dodatkowych że strzelectwa, bawiłem się w Robin Hooda, słuchając przez godzinę... szant. Bo właśnie ich fanem okazał się instruktor od łuków i strzał.

    Dzisiaj - przez ponad 20 min - walczyłem także dzielnie na orbitreku. Serce waliło jak przed ustną z historii, a pot łał się strumieniami.

    Cos czuję, że powrót do formy sprzed sekwestracji krążka międzykręgowego, będzie bardzo ciekawym doświadczeniem 😀
    ... Więcej...Mniej...

    Już to kiedyś pisałem, ale zrobię to jeszcze raz: jak to życie potrafi czasem zaskoczyć, to nie mam pytań, ani odpowiedzi 🤯

W maju hasałem jak lania jakaś, albo chociaż knur.

A dzisiaj? 

Będąc na oddziale rehabilitacji neurologicznej, na zajęciach dodatkowych że strzelectwa, bawiłem się w Robin Hooda, słuchając przez godzinę... szant. Bo właśnie ich fanem okazał się instruktor od łuków i strzał.

Dzisiaj - przez ponad 20 min - walczyłem także dzielnie na orbitreku. Serce waliło jak przed ustną z historii, a pot łał się strumieniami.

Cos czuję, że powrót do formy sprzed sekwestracji krążka międzykręgowego, będzie bardzo ciekawym doświadczeniem 😀Image attachmentImage attachment
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 20
    • Shares: 0
    • Comments: 0

    Skomentuj na FB

    Load more
    Instagram
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.