Facebook Twitter Instagram
    Facebook Instagram YouTube RSS
    drogadotokio.pl
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl
    Jesteś tutaj:Strona główna»Relacje»XII Półmaraton Marzanny – 22.03.2015 r.

    XII Półmaraton Marzanny – 22.03.2015 r.

    2
    By Marek on 25 marca 2015 Relacje

    „Zimno, wiatr, śnieg z deszczem, podbiegi, meta, stres i nowa fantastyczna życiówka” – tak śmiało mógłbym podsumować  XII Półmaraton Marzanny. To był bieg pełen zwrotów akcji, chwilowych uniesień i kolki, z którą przebiegłem 1/4 trasy. Ale po kolei…

    Do Krakowa przyjechałem z żoną Eweliną, z rodzicami i z życiówką, którą wywalczyłem w ubiegłym roku, w trakcie 2. Nocnego Półmaratonu we Wrocławiu. Atakowałem tam wtedy 1:30 h, ale niestety na 18 km uda odmówiły posłuszeństwa i skończyło się na wyniku 1:33:17. Plan na ten rok był więc prosty – uzyskać czas poniżej półtorej godziny i się tym chełpić!

    DSC_1143 DSC_1135 DSC_1140

    Chwilę przed godziną 8:00 odebrałem pakiet startowy, a następnie udałem się w okolicę stadionu. Pogoda w dzień startu niestety nie rozpieszczała. Na termometrze zero stopni, a odczuwalna temperatura utrzymywała się w okolicach -6. Dodatkowo wiatr, deszcz/deszcz ze śniegiem i spora wilgotność. Przez dłuższy czas rozmyślałem nad tym, w czym pobiec. Po raz pierwszy w życiu zdecydowałem się na bieg w kurtce i czapce zimowej. Obawiałem się wiatru, który zaatakuje od strony Wisły, albo zaraz koło Błoni. Strzał startera, pierwsze kilkaset metrów biegu i chłód jakoś przestał się liczyć.12 Półmaraton Marzanny 2015 (51)Przez większość trasy biegłem kilkanaście metrów przed pacemakerami na 1:29 h. Pierwsze 5 km pokonałem w 20:37 min (202 miejsce). W połowie dystansu zameldowałem się z czasem 46:25 (205 miejsce). Wszystko szło zgodnie z planem. Do czasu.marzanna_kmTrasa do łatwych niestety nie należy. Najbardziej dały mi się we znaki wbiegnięcia na mosty i kładki. Z reguły prowadziła do nich krótka, stroma prosta, która skutecznie podwyższała tętno i wybijała z rytmu. Po 11 km zacząłem słabnąć. Dodatkowo pojawiła się kolka, z którą rozpocząłem kilkukilometrową walkę. Wydaje mi się, że to była kolka na własne życzenie.  Za późno wyszedłem z samochodu na start i miałem zbyt mało czasu na odpowiednią rozgrzewkę.DSC_0236Przed 12 km rozpoczął się delikatny podbieg do Starego Miasta. W życiu tak szybko nie zwiedziłem rynku w Krakowie. Mijałem kolejne punkty z wodą. Zamiast ryzykować zachłyśnięcia się wodą z kubka, piłem z bidonu. Na ok. 14 km wyprzedziła mnie grupa na 1:29 h, oddalając się na kilkadziesiąt metrów. Po jakimś czasie zaczęła znikać na horyzoncie. Podobnie jak myśl o złamaniu 1:30 h. No nic, najwyżej powalczę o wyniki lepszy, niż ten wywieziony z Wrocławia.IMG_8625Na 15 km wbiegłem z czasem 1:03:04 (261 miejsce). Kolejne pokonywałem coraz wolniej:
    16 km – 4:21 min/km
    17 km – 4:24 min/km
    18 km – 4:29 min/km (najwolniejszy ze wszystkich).

    Przed 19 km pojawiły się Błonia i największy test dla psychiki w trakcie całego biegu. Metę było widać z oddali, a do niej jeszcze ponad 2 km. No i ta ostatnia prosta, która ciągnęła się w nieskończoność.DSC_1145Co się robi jak się widzi metę i słyszy w oddali głos spikera? Instynkt podpowiada, żeby przyspieszyć. Głowa, żeby zwolnić i nie szarżować. Z jednej strony chciałem zacząć finiszować. Z drugiej, starałem się nie przeholować. Finisz 2 km przed metą raczej skończyłby się tragicznie. Ostatecznie zdecydowałem się przyspieszyć dopiero kilkaset metrów przed metą. Do ostatniej chwili nie wiedziałem jaki czas wyświetli się na garminie.11071602_476907345790393_197824504724386359_oCentymetr za metą wciskam „STOP”. Odczytuję czas: 1:29:57DSC_1151To było zbyt piękne, żeby było prawdziwe! Czyżby udało mi się zrealizować cel, który krążył mi po głowie od kilku dobrych miesięcy? Czyżby?

    1 2
    kraków półmaraton półmaraton marzanny relacja życiówka złamanie 1:30h
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr E-mail

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    XV Śląski Maraton Noworoczny Cyborg – 01.01.2021 r.

    MBG Orłowa Trail Ustroń 2020 – 17.10.2020 r.

    12. Silesia Marathon – 04.10.2020 r.

    2 komentarze

    1. Ania Abakercja on 25 marca 2015 09:16

      świetnie! gratuluję! fajnie, że Kraków będzie Ci się teraz tak dobrze kojarzył 🙂

      Reply
      • b0guslaw on 25 marca 2015 09:21

        Dzięki! 🙂 Do Krakowa wracam 19 kwietnia, aby wystartować w Cracovia Maraton. Mam nadzieję, że uda się złamać 3:30 h 🙂

        Reply

    Zostaw komentarz Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Instagram

    drogadotokio.pl

    drogadotokio.pl
    Dokładnie 9 lat temu poszedłem na pierwszy biego Dokładnie 9 lat temu poszedłem na pierwszy biegowy trening 🎉

A teraz stoję oślepiony słońcem, aby Wam o tym opowiedzieć 📣

Ile zamierzam jeszcze biegać?
Odpowiedź znajdziecie w najnowszym wpisie na FB.

#drogadotokio #running #runner #bieganie #9rocznica #9thuniversary
    32 km kros z przewyższeniem rzędu 800 m 😍 Dr 32 km kros z przewyższeniem rzędu 800 m 😍

Drugi trening marca za mną 🎉

#drogadotokio #kros #32km #rogoźnik #góraświętejdoroty #dorotka
    No i czas pożegnać Tokio 😒 Na FB pojawiło s No i czas pożegnać Tokio 😒

Na FB pojawiło się podsumowanie ostatniego dnia w japońskiej stolicy 🇯🇵

#drogadotokio @tokyomarathon #tokio #tokyo #tokyomarathon2015 #tokyomarathon #flashback
    Dokładnie 6 lat temu stałem w pelerynie i wycią Dokładnie 6 lat temu stałem w pelerynie i wyciągałem kciuk przed tokijskim urzędem miasta 😍

A potem przez 3:39 h działa się magia! 😳🎉🗼🚀💃🤡😎

Na FB wjechało podsumowanie kolejnej doby w japońskiej stolicy.

Zapraszam! 🤟

#drogadotokio @tokyomarathon #tokyomarathon2015 #tokyo #tokyomarathon #flashback #tokio
    Krzysztof Gonciarz i drogadotokio? 🤔 Chcecie p Krzysztof Gonciarz i drogadotokio? 🤔

Chcecie poznać historię tego zdjęcia?

To zapraszam na FB.
Właśnie zamieściłem tam nowy wpis 🎉

#drogadotokio #tokyomarathon2015 #tokio #tokyo #shibuya #shibuyacrossing @tokyomarathon #flashback
    Dzisiaj podsumowanie mojej drugiej doby w Tokio 🗼

Właśnie wjechał stosowny post na FB 🕺

#drogadotokio #tokyomarathon2015 #tokio #tokyo #japan @tokyomarathon #shinjuku #tokyoskytree #asakusa #flashback
    Więcej zdjęć... Obserwuj
    Popularne wpisy
    7 kwietnia 2021

    Podsumowanie marca 2021 r.

    8 marca 2021

    Podsumowanie lutego 2021 r.

    9 lutego 2021

    Podsumowanie stycznia 2021 r.

    6 stycznia 2021

    XV Śląski Maraton Noworoczny Cyborg – 01.01.2021 r.

    30 grudnia 2020

    Biegowe podsumowanie 2020 r.

    4 grudnia 2020

    Endo_listopad 2020

    7 listopada 2020

    Endo_październik 2020

    21 października 2020

    MBG Orłowa Trail Ustroń 2020 – 17.10.2020 r.

    7 października 2020

    12. Silesia Marathon – 04.10.2020 r.

    1 października 2020

    Endo_wrzesień 2020

    Polecam
    Copyright © 2014-2021 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.