Close Menu
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023 i 2024
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Relacje»17. PKO Poznań Maraton – 09.10.2016 r.

    17. PKO Poznań Maraton – 09.10.2016 r.

    6
    By Marek on 13 października 2016 Relacje

    Po kilku chwilach zobaczyłem za sobą cień flag z oznaczeniem „3:30”. Jeden z pacemakerów poklepał mnie po ramieniu i krzyknął „Spróbuj z nami!”. No to spróbowałem.

    81144-mpo16-1281-42-000101-mpo16_01_mtr_20161009_121321

    Kolejne 2 kilometry bolały jak jeszcze nigdy przedtem. Z potwornym grymasem na twarzy walczyłem o każdy kolejny oddech. Tętno już wtedy znacznie przekraczało 180 unm. Postanowiłem, że choćby nie wiem co się stało, już się nie zatrzymam. Ważyły się losy złamania 3:30 h.

    Po kilkudziesięciu metrach odłączyłem się od pacemakerów na 3:30. Na szczęście zrobiłem to w tę dobrą stronę. Zwiększyłem tempo i pognałem do przodu. Nie wiem jak tego dokonałem, ale każdy kolejny kilometr był szybszy od poprzedniego:

    pol_konie

    42-ty km to w ogóle był jakiś kosmos. Zrobiłem go w tempie 4:50 min/km. To właśnie wtedy w tłumie namierzyła mnie Ewelina robiąc te zdjęcia:

    img_6865 img_6868 img_6876

    Zaraz po ich wykonaniu był ostatni zakręt. W tle było widać już metę. Spojrzałem na Garmina, a tam czas 3:29:18. Ciężko było mi ocenić czy nadal mam szansę na wynik poniżej 3:30 h. Wiedziałem, że jak teraz nie dam z siebie 506%, to za kilka chwil mogę tego bardzo żałować. Rozpocząłem sprint jakiego jeszcze świat nie widział!

    met_p

    Zacząłem wymijać kolejnych biegaczy. W najszybszym momencie poruszałem się wtedy w tempie 3:36 min/km. Na kilka metrów przed metą już wiedziałem, że uda mi się zdążyć przed upływem 3:30 h. Podniosłem ręce w geście triumfu i przekroczyłem ostatnią matę z pomiarem czasu.

    dsc_6828

    Wynik: 3:29:41

    Wreszcie! Po kilku latach udało mi się złamać te cholerne 3 godziny i 30 minut! Byłem z siebie niesamowicie zadowolony. Miałem co świętować.

    dsc_6833

    Zaraz za metą zgiąłem się w pół i zacząłem powolny proces dochodzenia do siebie. Ostatnie 10 km walki, dwa następne, które bolały jeszcze mocniej i te 200 m, które zrobiłem w jakimś istnym amoku – odbiły się na moim samopoczuciu. W tamtym momencie czułem się gorzej niż źle. Byłem wykończony.

    Po chwili udałem się do miejsca, gdzie wręczono mi piękny medal i owinięto mnie folią termiczną. Kilka zdjęć i dotarłem do stoiska z zimnym piwem. Jeszcze nigdy piwo nie smakowało mi tak bardzo. Po jakimś czasie skryłem się w hali, w której po przebraniu ruszyłem w kierunku Eweliny i Magdaleny. Nie ukrywam, że wzruszyłem się na ich widok. Po tym wszystkim co przeżyłem wreszcie do nich dotarłem.

    81144-mpo16-1281-42-000101-mpo16_01_mpa_20161009_094234_1

    Kilka słów o moim biegu.  Uprzedzam, że będzie nieco gdybania.

    Nie wiem jak to się stało, że tętno od samego początku było o wiele wyższe niż zazwyczaj. Warunki pogodowe były przecież ok. Domyślam się, że stres zrobił swoje. Chyba za bardzo się nakręciłem na wynik i jakoś tak samo wyszło. Dużo ryzykowałem biegnąc w tempie 4:44 min/km. Na całe szczęście ryzyko nie odbiło mi się czkawką. Do złamania 3:30 h zabrakło naprawdę niewiele. No bo ile to jest 19 sekund na dystansie 42 km i 195 m? Przecież wystarczyło, abym w trakcie jednego z marszobiegów dłużej szedł, niż biegł. Wystarczyło kilkanaście metrów pokonanych nieco wolniej i o nowej życiówce nie byłoby mowy.81144-mpo16-1281-42-000101-mpo16_01_mp_20161009_123219

    Wiem, że kluczowe było tych kilka ostatnich kilometrów. Gdybym wtedy się poddał, to do tej pory plułbym sobie w brodę, że mogłem powalczyć, a tego nie zrobiłem.

    Kilka słów o maratonie.

    W Poznaniu biegłem pierwszy i (mam nadzieję) nie ostatni raz. Impreza została przygotowana w sposób wzorowy. Punkty z wodą były długie bardzo i równe dobrze zagospodarowane. Wolontariusze spisali się na 6 z plusem. Na ostatnich kilometrach ich doping naprawdę pomagał. Robili co mogli, aby nikomu nawet przez myśl nie przeszło, żeby przejść do marszu. Zresztą brawa należą się wszystkim kibicom, którzy stali w najróżniejszych miejscach i dawali z siebie wszystko. Szczególnie w taką pogodę.

    Aplikacja, którą można było pobrać na smartfona przed zawodami, spisała się rewelacyjnie. Czasy z poszczególnych pomiarów były pokazywane bez żadnych opóźnień. Bardzo dobrze zorganizowano strefę za metą, a możliwość wzięcia kwiatka dla osoby, która w chłodzie czekała na Ciebie kilka dobrych chwil, było dodatkowym atutem. Spotkałem się z tym pierwszy raz. Mam nadzieję, że inni również wpadną na ten pomysł.

    dsc_6832

    Tereny Międzynarodowych Targów Poznańskich są po prostu stworzone do obsługi tego typu wydarzenia. Chyba jeszcze nigdy nie przygotowywałem się do maratonu w tak komfortowych warunkach.

    Jeżeli mowa o trasie to, aż chciałoby się wbiec na Stary Rynek jak ma to miejsce w Krakowie czy we Wrocławiu. Moim zdaniem nie jest, aż tak szybka, jak ta na Orlen Warsaw Marathon. Kilka podbiegów po dwudziestym kilometrze naprawdę dało mi w kość.

    A medal to już naprawdę wyższa szkoła jazdy. Na zdjęciu nie prezentuje się, aż tak rewelacyjnie jak w rzeczywistości. Duży, ciężki i cholernie ładny. Wprost proporcjonalnie do trudu, który włożyłem, aby go otrzymać.

    14_2016

    Do Poznania postaram się jeszcze kiedyś wrócić.
    To jeden z tych maratonów wartych powtórzenia.

    Na koniec chciałbym mocno pogratulować Agnieszce Gortel-Maciuk, która z czasem 2:35:59, zameldowała się na mecie jako pierwsza kobieta (6 w klasyfikacji OPEN).

    DSC_5393

    Nigdy bym nie przypuszczał, że będę miał zdjęcie ze zwyciężczynią w biegu [zrobione w trakcie Mattoni Olomouc Half Marathon 2016], w którym uda mi się złamać 3:30 h 😉

    [zdjęcie główne jak i te wykonane w trakcie biegu pochodzą z serwisu fotomaraton.pl]

    1 2 3 4
    17. PKO Poznań Maraton maraton życiówka
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    III Siemianowicki Bieg „Śladami Wojciecha Korfantego” – 27.04.2025 r.

    XII Bieg Wiosenny w Parku Śląskim – 22.03.2025 r.

    Siemianowicka Piwna Mila 2024 – 12.10.2024 r.

    6 komentarzy

    1. Bookworm on 13 października 2016 14:43

      Cholernie dobra relacja, szczególnie w części, gdy walczyłeś o wynik. Te emocje 🙂 Bardzo mocno Ci gratuluję i wiesz z tym tętnem to jesteś gość 🙂 Ale zawsze to mówię o Tobie, więc to nic nowego 🙂

      Reply
      • b0guslaw - drogadotokio.pl on 13 października 2016 15:28

        Na Twój komentarz to ja czekam co relację! 🙂
        Danke! W przyszłym roku spróbuję złamać 3:20 h. Mam nadzieję, że będzie bolało nieco mniej, niż w Poznaniu 😉

        Reply
    2. Lucas Zawora on 15 października 2016 13:59

      Gratulacje za Walkę 🙂 , musieliśmy biec gdzieś niedaleko siebie bo również chciałem złamać 3:30 ale zostawiłem pacemakerów na 2 km i to okazało się błędem bo dogonili mnie na 37 km , chciałem jeszcze powalczyć ale zrobił mi się odcisk na stopie bo przemoczyłem skarpetę i moje 3:30 poczeka do kolejnego maratonu , na wiosnę poprawiłem swoją życiówkę o 4 min względem Krakowa , Poznań to mój 2 maraton , czas 3:34:41 , Organizacja wzorowa i piękny medal ,Pozdrawiam i życzę kolejnych życiówek 🙂

      Reply
      • b0guslaw - drogadotokio.pl on 16 października 2016 19:32

        Dzięki za Twój wpis 🙂
        Po pierwsze ogromnie gratuluję Ci wyniku! Mnie 4h udało się złamać dopiero w trakcie trzeciego maratonu. Poniżej 3:30 udało się dopiero w trakcie tego jedenastego. Wierzę, że u Ciebie nastąpi to o wieeelee szybciej.
        A propos mokrych skarpet. Właśnie za ich sprawą odbiłem sobie 5 z 10 paznokci. Teraz wyglądają, jakbym je pomalował jakimś fioletowym lakierem. Życie.

        Ja na razie robię sobie zasłużoną przerwę. Postaram się wrócić do biegania za jakiś tydzień/dwa.

        Trzymam kciuki za Twoje kolejne życiówki!

        Reply
    3. BasiaK on 29 października 2016 16:13

      A jednak się udało. Serdecznie gratuluję. 🙂 Tak ogólnie to mój mózg nie ogarnia faktu że można przebiec ponad 40 km, ale że czytam relacje biegowe i skoro tam piszecie że można, to chyba wierzyć muszę. 🙂 Wielki szacun.

      Reply
      • b0guslaw - drogadotokio.pl on 3 listopada 2016 11:16

        Dzięki 🙂
        Mój też kiedyś tego nie ogarniał. Musisz uwierzyć mi na słowo. Jeżeli nie ma przeciwwskazań natury medycznej (nic nie boli, wszystko jest ok), to każdy, powtarzam – KAŻDY jest w stanie pokonać ten dystans 😉

        Reply
    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    21 godzin temu
    Marek - drogadotokio.pl

    Dzień dobry Państwu! 🎩

    Do zobaczenia za kilka dni ❤️
    ... Więcej...Mniej...

    Dzień dobry Państwu! 🎩

Do zobaczenia za kilka dni ❤️
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 33
    • Shares: 0
    • Comments: 25

    Skomentuj na FB

    Zdrówka 🤗💪

    Zdrowia!

    Powodzenia.💪

    Trzymam kciuki i życzę zdrowia 🍀

    Zdrówka 🙂

    Zdrówka

    Trzymaj się!

    😬

    Powodzenia ✊🏼👋🏻

    Zdrówka 💪💪

    Zdwrowotności !!! i serdeczności 😘

    powodzenia 🤞 ✊

    Zdrowia!

    Zdrówka!!!!

    Robi się poważnie. Powodzenia

    Powodzenia 👍👍

    Piękna ścieżka awansu 😉 Zdrówka ☺️

    Tylko pozytywnych wibracji 🍀

    kciuki!💪✊️

    Trzymamy kciuki. Po tym wszystkim zrobisz życiówkę 3.15😀😀🏃‍♂️

    Powodzenia 😉

    Powodzenia i trzymamy kciuki.

    Znam tą windę...

    Ja bym od razu walił na kaplicę. 🤓

    Trzymaj się🫡

    View more comments

    Load more
    Instagram
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.