Close Menu
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023 i 2024
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Relacje»Mattoni Olomouc Half Marathon 2017 – 24.06.2017 r.

    Mattoni Olomouc Half Marathon 2017 – 24.06.2017 r.

    7
    By Marek on 2 lipca 2017 Relacje, RunCzech

    To było trochę bez sensu. Niby biegnę sam, ale nadal z nimi. Z powrotem więc do nich dołączyłem i znowu byliśmy w komplecie. Byłem przekonany, że nie potrwa to długo. Zgodnie z planem Marcin z Natalią musieli zwiększyć prędkość, aby marzyć wyniku poniżej 1:35 h. Ja wolałem się skupić na przybijaniu piątek. Podbiegałem to z lewej, to z prawej dziękując za ich aplauz.

    19488911_1636147853094021_1035927950494094067_o[zdj. runczech.com]

    Trudy biegu zaczęła odczuwać także Natalia, która zwolniła do tempa w okolicy 5 min/km. W zasięgu wzroku mieliśmy Marcina, który co chwile do nas dobiegał. Moje tętno spadło do 175 unm. Teraz mogłem czerpać frajdę z biegu, a nie martwić się tym, że za następnym zakrętem będę musiał przejść do marszu. 10-ty km minęliśmy w czasie 46:36 min.

    Czekałem na długą prostą, która znajdowała się między 14-tym, a 16-tym km. Wreszcie się pojawiła.

    19466551_1636182843090522_8965081723180789424_o[zdj. runczech.com]

    Co tam się działo! Doping kolejny raz przerósł moje oczekiwania. Do mety pozostało już naprawdę niewiele, a kibice zachowywali się tak, jakbyśmy dopiero rozpoczęli bieg.

    O dziwo ten 16-sty km był najwolniejszym w naszym wykonaniu. Zrobiliśmy go w 5:31 min/km. Na szczęście następne udało się przebiec w szybszym tempie.

    olo_21-2017To było 2 tys m. później. Nagle matka natura dała o sobie znać. Postanowiła, że postara się mnie zatrzymać na tzw. stronie i na tzw. nieco dłużej. Pojawił się ból żołądka i nieodparta pokusa zejścia z trasy. Musiałem się mocno skupić, aby nadal biec. W pewnym momencie w kadrze pojawiły mi się 3 Toi-Toi’e. Odwróciłem wzrok w drugą stronę i starałem się kontynuować bieg. Nie powiem, było cholernie ciężko i od chwilowej pauzy dzieliło mnie naprawdę niewiele. Kilometry trwały w nieskończoność. Marzyła mi się meta i to co czekało mnie za nią. Zapewne część z Was wie co się ze mną działo w trakcie I Rudzkiego Półmaratonu Industrialnego. Dla tych, którzy nie kojarzą co wtedy przeżyłem, podaję link do relacji.

    IMG_004919-sty km -> 5:07 min
    20-sty km -> 4:42 min

    Pod nogami pojawił się bruk, który oznaczał tylko jedno – zbliżamy się do końca.

    Na ostatniej prostej przyspieszyliśmy. I tak jak biegliśmy, tak się chwyciliśmy pokonując metę z wspólnym czasem 1:43:15.

    olo_metaPo otrzymaniu medalu chwilę jeszcze porozmawialiśmy. Stworzyliśmy na szybko skrót najważniejszych wydarzeń. Często pojawiały się wyrazy takie jak: „kibicie”, „słońce” czy „242 stopni Celsjusza”. 1:35 h nie udało się złamać. Pogoda zrobiła wszystko, aby pokrzyżować nasze plany. Cóż – życie. Pozostała interakcja z kibicami, którzy znowu stanęli na wysokości zadania. To dla nich, a także dla znakomitej organizacji, do Ołomuńca przybywam od 2015 r.. Jeżeli chcielibyście przeżyć to co my, nie pozostaje Wam nic innego, jak zapakować plecak i ruszyć na południe Polski – w kierunku granicy z Republiką Czeską. W przyszłym roku zapewne znowu będzie gorąco i nie padnie wiele życiówek, ale czy to ma w ogóle jakieś znaczenie?

    DSC_9145Są pół-/maratony pokonane na pełnych obrotach. Wiecie, takie rozgrywane w marcu lub na początku kwietnia. Zaciska się zęby na starcie, a szczękę rozluźnia dopiero po przekroczeniu mety. Jest życiówka, ale i zakwasy, które trwają przez następny tydzień.

    DSC_9141W Ołomuńcu ciężko poprawić swój indywidualny rekord świata. Jadąc tam nastawcie się bardziej na niesamowitą atmosferę.

    Wyobraźcie sobie bieg zorganizowany z iście szwajcarską precyzją; z elitą na światowym poziomie; którym żyje cała miejscowość; że przez bite 21 km ciągnie się sznur kibiców, którzy klaszczą. Robią to mocno, nieustannie i z pełnym zaangażowaniem – jak indzie indziej.

    Właśnie tak jest w Ołomuńcu.

    No dobra, to z kim w Ołomuńcu widzę się za rok?

    [zdj. główne do tekstu: runczech.com]

    1 2 3
    czechy Mattoni Olomouc Half Marathon olomouc ołomuniec runczech
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    III Siemianowicki Bieg „Śladami Wojciecha Korfantego” – 27.04.2025 r.

    XII Bieg Wiosenny w Parku Śląskim – 22.03.2025 r.

    Siemianowicka Piwna Mila 2024 – 12.10.2024 r.

    7 komentarzy

    1. Bookworm on 3 lipca 2017 09:48

      Święte słowa, tak było – świetna relacja Marku. Się zastanawiam czy w tym upale, który opisujesz w poprzednich relacjach to ja bym się zmieścił w limicie 😉

      Reply
      • b0guslaw - drogadotokio.pl on 3 lipca 2017 23:01

        Dzięki 🙂
        Wbrew pozorom, rok temu było… jeszcze cieplej. Powietrze można było kroić siekierą. W tym roku to była istna bryza znad morza 😉

        Reply
    2. mgr inż. Anioł on 3 lipca 2017 22:36

      Super jest przeczytać o biegu, w którym brało się udział, ale widzianym innymi oczyma 🙂 Do zobaczenia znów na kolejnych zawodach !

      Reply
      • b0guslaw - drogadotokio.pl on 3 lipca 2017 23:05

        No oczywiście, że musimy się spotkać. Przy okazji będzie możliwość spłaty długu, który urósł w jednej z czeskich knajp 😉
        Kusi mnie ta Regatta 1/2 Maraton Babia Góra. Szczególnie po Waszych wspólnych relacjach. W przyszłym roku postaram się ją z Wami zrobić.

        Reply
        • mgr inż. Anioł on 3 lipca 2017 23:08

          A może wcześniej ? 12 sierpnia pobiegnę „Chudego Wawrzyńca”, biegniemy we dwóch z kumplem, a pokój w okolicach Rajczy mamy…. 3-osobowy 🙂 jakby co 🙂

          Reply
          • b0guslaw - drogadotokio.pl on 3 lipca 2017 23:12

            Dzięki za propozycję.
            Wtedy akurat będę się urlopował nad polskim morzem. Będę za Was trzymał kciuki między rozbijaniem parawanu, a kolejnym piwem z sokiem pitym przez słomkę 😉

            Reply
            • mgr inż. Anioł on 3 lipca 2017 23:14

              Dobrze, to ja między 40 a 50 km pomyślę jak pijesz to piwo za parawanem nad wodą, zwłaszcza jak będzie u mnie upał 🙂 ale będę już po urlopie, więc mam nadzieję pełen sił do zmierzenia się z Chudym 🙂

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    17 godzin temu
    Marek - drogadotokio.pl

    Tym razem będzie mało pięknych zdjęć 🙅‍♂️

    Powód jest prosty: aktualnie walczę z kontuzją, więc zamiast jakiejś długiej wycieczki biegowej skusiłem się na Park Śląski.

    17 km trening skończyłem w lokalu wyborczym.

    Inna opcja nie wchodziła dzisiaj w grę 🕺
    ... Więcej...Mniej...

    Tym razem będzie mało pięknych zdjęć 🙅‍♂️

Powód jest prosty: aktualnie walczę z kontuzją, więc zamiast jakiejś długiej wycieczki biegowej skusiłem się na Park Śląski.

17 km trening skończyłem w lokalu wyborczym.

Inna opcja nie wchodziła dzisiaj w grę 🕺Image attachmentImage attachment+8Image attachment
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 13
    • Shares: 0
    • Comments: 2

    Skomentuj na FB

    😉

    Zdjęć pięknych mało, ale my nadal pięknie. Jak zawsze!

    View more comments

    Load more
    Instagram
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.