Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak wiele miaÅ‚em przygotowanych wersji tego akapitu. Co napisaÅ‚em, to niestety… od razu kasowaÅ‚em. Każde kolejne zdanie wydawaÅ‚o mi siÄ™ zbyt chaotyczne i pozbawione sensu. „Boston Marathon byÅ‚ najlepszym biegowym doÅ›wiadczeniem mojego życia” – w ten sposób mógÅ‚bym podsumować ten bieg i na tym poprzestać. Nie muszÄ…c już niczego wiÄ™cej dodawać.
Mimo wszystko – kolejny już raz – postaram siÄ™ zmierzyć z tÄ… cegłą, jakÄ… jest ubranie w sÅ‚owa wszystkiego tego, co przeżyÅ‚em przez te kilka kwietniowych dni 2024 roku.
W tej części zajmę się podróżą, Expo i Fan Fest.
Zapraszam!
1. Podróż.
W trakcie mojej drugiej podróży do Bostonu Lufthansa co jakiÅ› czas mieszaÅ‚a w rozkÅ‚adzie lotów. W pierwszej wersji miaÅ‚em lecieć z Katowic do Frankfurtu, a nastÄ™pnie po 5,5 h oczekiwania na niemieckim lotnisku – udać siÄ™ wprost do Bostonu. Powrót miaÅ‚ nastÄ…pić w takiej samej konfiguracji.
Na kilkanaÅ›cie dni przez wylotem sprawdziÅ‚em sobie jak tam wyglÄ…da mój lot. OkazaÅ‚o siÄ™, że ten poranny już nie istnieje. Loty po godzinie 6:00 z Katowic do Frankfurtu – zamiast codziennie – odbywaÅ‚y siÄ™ od tej pory co dwa dni. Lufthansa przesunęła mi wiÄ™c godzinÄ™ wylotu na godzinÄ™ dziesiÄ…tÄ… ileÅ› tam. Szybko odkryÅ‚em, że na przesiadkÄ™ we Frankfurcie miaÅ‚bym tylko 1,5 h, co na lotnisku wielkoÅ›ci SÅ‚owacji, raczej by nie wystarczyÅ‚o. Nie trzeba być specem w dziedzinie logistyki by odkryć, że mój underwear w Bostonie by siÄ™ raczej nie pojawiÅ‚ i na walizkÄ™ musiaÅ‚bym czekać dodatkowe kilka dni.
Zadzwoniłem więc na infolinię Lufthansy nucąc pod nosem skoczną muzykę z automatu, by po godzinie oczekiwania, zmienić godzinę wylotu z 6:00 z Katowic, na 6:00 z Krakowa. Wiedziałem, że ta noc będzie ciężka, bo czeka mnie pobudka o godzinie 2:00, ale przynajmniej jest szansa, że moja walizka jednak wyłoni się w USA.
Do Krakowa dotarłem tuż przed godziną 4:00. Za nieco ponad 2 godziny wsiadłem do pierwszego samolotu, aby po 1:45 h lotu dotknąć kołami pasa we Frankfurcie. Następnie czekała mnie podróż spod samolotu do terminala. Dodam, że jechałem nim chyba tak samo długo, co leciałem.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
Nie ważne. Istotne było to, że jestem w Niemczech i będę tutaj jeszcze przez jakieś 5 godzin. Dokładnie tyle czasu miałem do kolejnego lotu. Czy byłem przygotowany na takie koleje losu? Oczywiście, że tak:
Zanim siÄ™ nie obejrzaÅ‚em, a czekaÅ‚em w kolejce do drugiego aeroplanu. Nie mogÅ‚em siÄ™ doczekać tego lotu także z jednego – bonusowego powodu. Po raz pierwszy w życiu miaÅ‚em dostÄ…pić zaszczytu lotu w klasie Economy Premium. To już nie Economy, a jeszcze nie klasa Biznes.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
Tak w skrócie – jest wiÄ™cej miejsca na koÅ„czyny dolne, a także posiÅ‚ki konsumuje siÄ™ ze szklanek i porcelany, a nie jakichÅ› tam plastików zrobionych z papieru.
Najadłszy się z porcelany za wszystkie czasy i nie zmrużywszy oka, po 9 h wylądowałem w Bostonie. Teraz już wiedziałem co i jak. Od razu teleportowałem się na duży parking, gdzie znajdowała się istna uberownia. Tylko w tym jednym miejscu można było zamówić Ubery i inne Lyfty.
Jedną ręką zamówiłem transport, a drugim okiem szukałem swojego kierowcy. Nie ukrywam, że był to nie lada wyczyn. Nagle wszyscy wpadli na ten sam pomysł i po chwili przez wąską jezdnię przewinęło się kilkadziesiąt samochodów. Wsiadłem w biegu do swojego i po 25 minutach zameldowałem się w hostelu.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
Miałem to szczęście, że udało mi się zarezerwować nocleg w Hi Hostel Boston. Moim zdaniem w najlepszym hostelu w całym Bostonie. Nie dość, że Hostel znajduje się w ścisłym centrum, to jest relatywnie tanio. Są nieurozmaicone śniadania w cenie, genialnie motywująca rozmowy z biegaczami z całego świata, no i wyborna opieka pracowników.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
W tym miejscu muszę wspomnieć o tym, że po przylocie i szybkim spacerze po Bostonie okazało się, że Hi Hostel Boston organizuje wycieczkę po okolicznych barach. Mało tego! Jeszcze przed samym wyjściem do barów sami zorganizowali małą imprezę powitalną.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
Po 37 h bez snu ruszyłem na miasto. Okazało się, że w drugim barze na parterze tańczyli/chodzili kowbojskie tańce:
a na pierwszym piÄ™trze byÅ‚o karaoke. W zeszycie wpisaÅ‚em „Queen – Don’t stop me now”:
i po kilkudziesięciu minutach wydarzyła się prawdziwa magia. Zmęczony w opór znalazłem jakieś dodatkowe pokłady sił i porwałem tłum:
Wracając do hostelu odkryłem, że byłem przepięknie zagłuszany przez gościa, który nagrywał mnie lodówką. Drobna edycja i wreszcie udało się mnie nieco usłyszeć:
Wtedy zdaÅ‚em sobie sprawÄ™, że rano byÅ‚em jeszcze w Siemianowicach ÅšlÄ…skich, a kilkadziesiÄ…t godzin później i tak de facto – jeszcze tego samego dnia – Å›piewam utwór Queen w Bostonie.
Mózg rozj….
Wy sami wiecie co się z nim stało.
Zasnąłem niczym cherubin (cokolwiek to oznacza) i tak oto zakończyła się moja podróż do Bostonu.
![128th Boston Marathon – 15.04.2024 r. [1 część – Podróż, Expo, Fan Fest]](https://drogadotokio.pl/wp-content/uploads/2024/05/boston_2_lead_2024.jpg)

























