Close Menu
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023 i 2024
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Relacje»Bieg „Wolność na 5” – 10.11.2018 r.

    Bieg „Wolność na 5” – 10.11.2018 r.

    0
    By Marek on 19 listopada 2018 Relacje

    Ulica Damrota pojawiła się na ok. 2,3 km trasy. To była jedna z tych upierdliwych prostych, która może zniweczyć wcześniej włożony wysiłek. Upierdliwość polegała na tym, że był to podbieg. Niestety nie krótki i treściwy, a rozłożony w czasie. Tak mniej więcej na odcinku 700-800 m.

    To był moment, w którym chwyciłem wózek oburącz. Zazwyczaj robię to w chwilach największego zmęczenia.

    Ulica Damrota wreszcie się skończyła. Co z tego, skoro pojawił się kolejny zakręt?
    Zgadnijcie w którą stronę.

    Garmin poinformował mnie, że 3-ci km pokonałem w 4:20 min. Mimo najszczerszych chęci, nie stać mnie było na więcej.

    tetno_5km

    Znaleźliśmy się na ulicy Powstańców. Chciałem krótki i treściwy podbieg? Właśnie tam go znalazłem.
    W pakiecie miałem także tętno w wysokości 195 unm.

    Na końcu wzniesienia musiałem na chwilę zwolnić. Wziąłem łyk wody i kilka razy głęboko odetchnąłem. Byłem gotowy do dalszej walki.

    Wyprzedziły mnie 3 osoby, ale wtedy nie miało to już dla mnie żadnego znaczenia. Wiedziałem, że do mety nie czeka na mnie już ani jeden podbieg. To było najważniejsze.

    Wózek ponownie prowadziłem tylko jedną ręką, a tempo zeszło poniżej 4 min/km.

    C_0104[zdj. Festiwal Biegowy]

    Czułem, że mam jeszcze spory zapas energii. Co z tego, skoro wysokie tętno nie pozwalało mi rozwinąć większej prędkości. Ostatni podbieg powalił mnie na łopatki.

    4-ty km pokonałem w 4:15 min.

    Do mety było już niedaleko. Kilka mniejszych, bądź większych zbiegów. Może jeszcze jeden niewielki podbieg i wkrótce znaleźliśmy się na katowickim rynku.

    46083612_2290148804343126_140741654473605120_o[zdj. Agnieszka Ruta]

    Zakręt w lewo i z daleka widziałem już znajomy budynek szkoły.

    Chciałem przyspieszyć i nawet mi się to udało, ale tętno dobiło do nieregulaminowych 198 unm. Czułem się gorzej niż źle. Oczywiście nadal kontaktowałem stawiając bezpieczeństwo Magdy na pierwszym miejscu. Gdy tylko podbiegałem do przejść dla pieszych, delikatnie zwalniałem i rozglądałem się dookoła. Nie wiem jakby się skończyło spotkanie spacerowicza z rozpędzony wózkiem. Raczej można byłoby wtedy wylosować dłuższe L4.

    Ostry zakręt w prawo i meta.

    20181110_120744Wynik: 19:21

    Cel osiągnięty!

    I tutaj takie post scriptum. Trasa nie miała atestu, więc nie jestem w stanie stwierdzić czy było to dokładnie 5 000 m. Według Garmina, do pełnych pięciu kilometrów zabrakło mi 89 m. Mimo wszystko, nawet gdybym miał je jeszcze pokonać, to biorąc pod uwagę tempo ostatniego odcinka, czas końcowy i tak wyniósłby poniżej 20 min. To cieszy mnie najbardziej. Uważam, że nie jest źle jak na debiut z wózkiem i tak na oko – z około 30 kg obciążeniem (Magda, wózek, ubranie i śpiworek).

    20181110_115849

    Odebrałem medal, zjedliśmy drożdżówkę i udaliśmy się do samochodu.
    To było znakomicie spędzone sobotnie przedpołudnie.

    20181110_120352

    Na początku wspomniałem o szczytnym celu, na jaki zbierano środki finansowe. Zgodnie z regulaminem biegu: całkowity zysk z przedsięwzięcia został przekazany na podopiecznego Fundacji Cała Naprzód – Pawła Lewka.
    Fajnie, że biegając można przy okazji komuś pomóc.

    endo_5l,

    Jak oceniam bieg?

    W samych superlatywach. Trasa była bardzo dobrze zabezpieczona. Przyznam, że nie widziałem tabliczek z oznaczeniem wszystkich kilometrów, ale miałem prawo je przeoczyć. Przy tętnie w okolicy 195-198 unm. byłem w zupełnie innej rzeczywistości i skupiałem się na przetrwaniu, a nie zapamiętywaniu co, gdzie i kiedy.

    20181110_104925

    Trasa jest ciekawa. Jestem miło zaskoczony, że udało się ją poprowadzić w samym centrum Katowic.
    Jeżeli za rok pojawi się kolejna edycja, to z chęcią wezmę w niej udział.

    1 2
    5 km ? bieg wolnośći
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    III Siemianowicki Bieg „Śladami Wojciecha Korfantego” – 27.04.2025 r.

    XII Bieg Wiosenny w Parku Śląskim – 22.03.2025 r.

    Siemianowicka Piwna Mila 2024 – 12.10.2024 r.

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    1 dzień temu
    Marek - drogadotokio.pl

    Wietrznie, chłodno i bajecznie.

    Klify! ❤️
    ... Więcej...Mniej...

    Wietrznie, chłodno i bajecznie.

Klify! ❤️Image attachmentImage attachment+Image attachment
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 10
    • Shares: 0
    • Comments: 0

    Skomentuj na FB

    Load more
    Instagram
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.