Close Menu
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023 i 2024
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Trening»Podsumowanie lutego 2022 r.

    Podsumowanie lutego 2022 r.

    0
    By Marek on 4 marca 2022 Trening

    Z wiadomych względów, tym razem bez suchara na początek.

    Przed Wami podsumowanie mijającego miesiąca.

    1. Kilometraż.

    Tak prezentuje się kalendarz:

    Luty to drugi miesiąc, który w całości przepracowałem w ramach planu, ułożonego dla mnie przez Dawida z Inżynierii Biegania.

    Poniżej znajdziecie zbiorcze podsumowanie śród, sobót i niedziel:

    a) środa -> podbiegi 

    Środy – w dalszym ciągu – podbiegami stoją. Tak prezentowała się pierwsza środa lutego:

    A tak ostatnia:

    8 serii, w skład których wchodziło 5 x 100 m, to już nie przelewki. Gdy do 100 m dodałem kolejne 50 m, to można się było zmęczyć. Szczególnie, gdy – biorąc pod uwagę ostatni trening – łącznie miałem sobie podbiec 6000 m.

    Zmęczenie to jedno. Drugie to potrzeba nieustannego skupienia i analizowania w czasie rzeczywistym tego, co właśnie robię. Niejednokrotnie, gdy tylko się zamyśliłem, traciłem rachubę czy zaczynam czwarty podbieg, czy właśnie kończę piąty. Na tych 22 km 3 razy starałem się przypomnieć ile zostało mi do końca serii. Wpadłem więc na pomysł, aby – w ramach ściągi – zacząć korzystać z prawej dłoni.

    Gdy zaczynałem drugi podbieg, łączyłem kciuk z palcem wskazującym. Przy kolejnym – trzecim podbiegu – dołączał do nich palec, który z chęcią pokazałbym pewnemu zbrodniarzowi wojennemu z okolic Moskwy. Później był czwarty i piąty palec. Dzięki temu byłem w stanie ogarnąć ile zostało mi jeszcze podbiegów w tej jednej, konkretnej serii. Może to głupie, ale ważne, że się sprawdza.

    Bo to nie jest głupie.
    Prawda? :/

    b) sobota -> II strefa tętna + rytmy

    Dzięki sobotnim treningom, nauczyłem się wreszcie biegać na tętnie poniżej 140 bpm. Kiedyś było to nie do pomyślenia. Wszystko co biegałem, mieściło się w przedziale 160-170 bpm.

    Poniżej, po lewej macie jeden z pierwszych treningów lutego, a po prawej – ostatni:

    Soboty są więc po to, aby nieco się rozbiegać, trochę rozpędzić, a przy okazji przygotować na to, co czeka mnie w niedziele.

    A wtedy to się dzieje!

    c) niedziela -> czas na wycisk prezesa!

    Pierwsza niedziela stycznia prezentowała się w ten sposób:

    Te 15 km, które zostały zaznaczone na czerwono, przebiegłem w średnim tempie 4:24 min/km.

    Kolejny trening zapowiadał się niezwykle ciekawie. To jak wyszedł i na czym polegał, znajdziecie w poniższym wpisie:

    Trzecią niedzielę lutego spędziłem w Saturn Fitness w Chorzowie. Powód był prosty – wiatr, który piątą dobę wyrywał drzewa z korzeniami i rzucał nimi na te kolejne, już wyrwane.

    Na bieżni wpadło 20 km. Szybszą dychę pokonałem w średnim tempie 3:45 min/km:

    d) najtrudniejszy trening w historii mojego biegania

    Wszystko wydarzyło się w ostatnią niedzielę lutego. Na trudy tego treningu, przygotowywałem się psychicznie od kilku dni. Zapewne fizycznie byłbym przygotowany bardziej, ale są rzeczy ważne i ważniejsze (patrz pkt 3 niniejszego podsumowania).

    Wybaczcie, jeżeli zabraknie Wam monitora, ale wrzucam rozpiskę tego, co miało się wydarzyć:

    No i wydarzyło się prawie wszystko to, co miało się wydarzyć (kliknijcie w „zobacz więcej”):

    Problem pojawił się na 17-stym i 18-stym km. Zgodnie z planem miałem je pokonać w tempie 3:40 min/km. Niestety nogi zaczęły się buntować. Nie byłem w stanie ich bardziej rozpędzić. Ostatecznie, zamiast w 3:40 min/km, stanęło na 3:45 min/km. Podobnie było z 20-stym km. 1000 m miałem przebiec w tempie 3:35 min/km. Wyszło całe 8 sekund wolniej.

    Na koniec miałem się rozpędzić najpiękniej, jak tylko potrafiłem. Miało być mocno i chyba tak właśnie wyszło. Średnie tempo z tych 500 m wyszło 3:16 min/km.

    W lutym przebiegłem 244 km i 890 m:

    Do pokonania (w biegu) 20 000 km, jest już coraz bliżej.

    2. Wycieczka biegowa.

    Wycieczka biegowa była co prawda tylko jedna, ale w jakże pięknych okolicznościach przyrody:

    To było także pierwsze spotkanie z częścią osób, które są pod trenerską opieką Dawida. To było fajnie i równie męczące niedzielne przedpołudnie.

    Moje nogi dawno nie pamiętały tyle śniegu.

    1 2
    podsumowanie podsumowanie lutego
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    Drogadotokio.pl dla 33. Finału WOŚP

    Biegowe podsumowanie 2024 r.

    10. urodziny DrogadoTokio.pl

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    2 dni temu
    Marek - drogadotokio.pl

    Fajny był ten w Cork City Marathon ❤️

    W życiu po maratonie nie byłem bardziej wypoczęty 💪

    Przed Wami ostatni seria zdjęć z Irlandii. Tym razem padło na Youghal. Od jutra zabieram się za ścisłą dietę, bo czuję, że metabolizm siadł bardziej, niż się tego spodziewałem.

    A obawiam się, że powrót do biegania jeszcze nieco potrwa 🤷

    Dzień dobry! 🎩

    Oby po 21:00 był on jeszcze lepszy 🕺
    ... Więcej...Mniej...

    Fajny był ten w Cork City Marathon ❤️

W życiu po maratonie nie byłem bardziej wypoczęty 💪

Przed Wami ostatni seria zdjęć z Irlandii. Tym razem padło na Youghal. Od jutra zabieram się za ścisłą dietę, bo czuję, że metabolizm siadł bardziej, niż się tego spodziewałem.

A obawiam się, że powrót do biegania jeszcze nieco potrwa 🤷

Dzień dobry! 🎩

Oby po 21:00 był on jeszcze lepszy 🕺Image attachmentImage attachment+Image attachment
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 6
    • Shares: 0
    • Comments: 1

    Skomentuj na FB

    Zaśpiewałeś im Kocham Cię jak Irlandię? Zdjęcia super. Miłego🙂

    View more comments

    Load more
    Instagram
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.