RunCzech to liga imprez biegowych, które rozgrywane są w kilku miastach Republiki Czeskiej. Za wyjątkiem biegu w Libercu, każdy posiada złoty znak jakości IAAF. W każdym biorą udział znane światowe nazwiska (m.in. Mary Keitany czy Wilson Kipsang).
W 2015 r. wziąłem udział w półmaratonie w Ołomuńcu (relacja: vol. 1 i vol. 2). Atmosfera była po prostu zjawiskowa. Doping od pierwszego, do ostatniego metra. Czułem się jak w Berlinie, bądź innym Tokio. Perfekcyjna organizacja, urokliwa trasa i piękne miasto, które można było zwiedzić zaraz po odbiorze pakietu startowego. Nie wyobrażam sobie kolejnego biegowego sezonu bez wyjazdu do Czech.
Z czasem odwiedziłem pozostałe miasta: Pragę, Czeskie Budziejowice, Karlowe Wary i Ujście nad Łabą. Z każdego przygotowałem relację, jakiej próżno szukać gdziekolwiek indziej.
Poniżej znajdziecie opis wszystkich biegów głównych. A nóż, widelec bądź inny sztuciec, zdecydujecie się na któryś z nich i przeżyjecie to samo, co ja w Ołomuńcu.
Na wszystkie starty możecie się zapisać tutaj -> runczech.com
—————————————————-
1) 30 sie
Jeżeli ktokolwiek spyta mnie o najlepszy półmaraton w życiu, bez wahania wykrzyczę mu w twarz: „Półmaraton w Ołomuńcu!”.
Birell Prague Grand Prix składa się z dwóch biegów. Pierwszy nazywa się „Adidas Women’s Race” i rozgrywany jest na dystansie 5 000 m. Jak sama nazwa wskazuje, impreza jest skierowana wyłącznie dla kobiet. Limit zawodniczek wynosi: 3 000.
Długość trasy drugiego biegu wynosi 10 000 m. Mogą wziąć w nim udział zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Limit zawodników wynosi: 6 000.
W 2017 r. padł tam kobiecy rekord świata. Po raz pierwszy w historii kobieta złamała 30 min na dystansie 10 km.
Pierwszy z siedmiu biegów zaliczanych do ligi RunCzech. Bardzo dobra propozycja na mocne rozpoczęcie sezonu.
Posiada niezwykle szybką trasę. W 2012 r. roku został tu rozegrany najszybszy półmaraton na świecie. Atsedu Tsegay przekroczył wtedy metę z czasem 58:47.
W 2017 r. Kenijka Jepkosgei Jouyciline pobiła tam rekord świata. Na metę wbiegła z czasem 1:04:52. Po raz pierwszy w historii kobieta złamała 65 min na dystansie półmaratonu.