3. Lifelog.
Kiedyś były pamiętniki, dzisiaj mamy lifelogging. Choć z drugiej strony porównywanie pierwszego do drugiego chyba nie ma większego sensu. Nikt w pamiętniku nie zapisywał sobie przecież ile kroków wykonał w ciągu dnia. Chyba, że byli i tacy?
Wszystkie dane, o których wspomniałem w punkcie nr 2 niniejszej recenzji, zapisywane są i dostępne za pośrednictwem aplikacji Lifelog. Złego słowa o niej nie powiem. Moim zdaniem jest przejrzysta i w 100% spełnia swoją funkcję. W bardzo czytelny sposób możemy sprawdzić co i o której robiliśmy. Możemy też wyznaczyć sobie cel – np. wykonanie 7500 kroków w ciągu dnia. Ważne momenty można dodatkowo oznaczyć za pomocą zakładek.
4. To mruga i wibruje!
Oprócz zapisywania danych, SmartBand potrafi się z nami komunikować. Czyni to poprzez wibracje, a także za pośrednictwem 3 diod znajdujących się na module. Opaska wibruje sygnalizując połączenie przychodzące, nadejście smsa, bądź to, że oddalamy się od smartfona. Ważne jest to, że system wibracji jest w pełni konfigurowalny – możemy zaznaczyć jakich aplikacji ma on dotyczyć.
Za pomocą opaski można także korzystać z aplikacji odtwarzacza muzyki. Stukając w opaskę raz, uruchamiamy lub pauzujemy utwór. Stukając 2 razy – ładujemy kolejny utwór, a uderzając 3 razy – wracamy do poprzedniego. Z tej funkcji korzystałem najmniej, gdyż wydawała mi się zbyt problematyczna. Szybciej trwało wyjęcie smartfona i wybranie za jego pomocą kolejnego utworu, niż uderzanie się w opaskę, tak zupełnie przy wszystkich.
5. Budzik 2.0
Według mnie, jedną z najciekawszych opcji jest funkcja związana z budzeniem. SmartBand śledzi nasze ruchy w trakcie snu i stara się wybudzić w najlepszym momencie, a więc w najpłytszej fazie snu. Moment ten możemy sobie wybrać z pośród jakiegoś konkretnego przedziału czasowego – np. między 7:30 a 8:00. Prawda jest taka, że człowiek, który choćby nie wiem jak długo spał, i który wybudzi się w głębokiej fazie snu – czuje się, jakby w ogóle nie spał. Dotyka go syndrom wstania tzw. lewą nogą.
Samo budzenie przebiega w bardzo komfortowy sposób. Opaska delikatnie wibruje oznajmiając, że to już czas. Ciekawe doznanie, nie powiem.
6. Podsumowanie.
SmartBanda mogę polecić wszystkim tym, którzy chcieliby mieć wgląd w to, co robią w ciągu dnia. Moim zdaniem to ciekawy gadżet z bardzo ciekawą funkcją budzenia. Sugerowana cena wynosi 299 zł, natomiast nowy model można kupić obecnie za nieco ponad 100 zł. Niektórym może brakować wyświetlacza, jednak coś za coś. Jego brak rekompensuje długi czas pracy na baterii, a także niższa cena.
[shareaholic app=”share_buttons” id=”10261725″][shareaholic app=”recommendations” id=”10261733″]
2 komentarze
Hm. Permanentna inwigilacja! Jest wersja na WindowsPhone? Czy tylko Android?
Ten dany model współpracuje jedynie z Androidem. Co do inwigilacji, to niestety takie mamy czasy. Cokolwiek łączy się z internetem już coś o nas wie. Jedynym rozwiązaniem jest chyba chata wuja Sama postawiona gdzieś na alaskijskich pustkowiach i komputer klasy Pentium II podłączony jedynie do prądu 😉