Poniżej znajdziecie najważniejsze informacje dotyczące Tokyo Marathon 2017. Choć od mojego startu w japońskiej stolicy minęło już 1,5 roku, nadal do niego wracam. Dla mnie był to wyjazd życia. Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi i tejże stronie, ułatwię komuś z Was podjęcie decyzji o rejestracji, a także pomogę w przygotowaniach.
1. Termin.
Maraton odbędzie się 26 lutego 2017 r. W tym okresie w Tokio temperatura dobija do maksymalnie kilkunastu stopni Celsjusza. W dzień startu odczuwalna oscylowała w okolicach 6-7. Później co prawda nieco się ociepliło, ale i tak warunki były po prostu idealne by wywieźć z Azji nową życiówkę.
W maratonie bierze udział 35 500 osób. 5 000 miejsc jest zarezerwowane dla osób spoza Japonii.
2. Chcę tam pobiec! Co mam zrobić?
Istnieje kilka opcji. Najważniejsze dwie to: zakup pakietu u jednego z Tour Operatorów, albo wzięcie udziału w losowaniu. Skupię się na tym drugim.
Jeżeli chcecie stanąć na starcie, to musicie się zarejestrować na stronie: www.marathon.tokyo/en/ i mocno zacisnąć kciuki
Macie na to czas od 1 sierpnia do 31 sierpnia.
Po podaniu danych należy czekać na wyniki losowania. W 2015 roku ogłosili je 25 września. Otrzymałem wtedy e-mail o następującej treści:
W zeszłym roku, na 30 000 wolnych miejsc zgłosiło się ponad 300 000 chętnych. Choć w maratonie bierze udział 35 500 biegaczy, obcokrajowców jest tylko ok. 5 000. Polaków co roku losowanych jest kilkadziesiąt sztuk. W 2015 r. biegło 28 reprezentantów naszego kraju, a w 2016 r. -> 53.
Rejestracja jest darmowa. Na tym etapie nie trzeba podawać danych swojej karty kredytowej. Po pomyślnym wylosowaniu Waszego nazwiska pojawi się link do realizacji płatności. Koszt pakietu to 12,800 Yen czyli około 480,00 zł. Na wpłatę macie 14 dni kalendarzowych.
3. Nowa trasa.
Po 10 latach trasa uległa modyfikacji. Początek pozostał nietknięty. Nadal wyrusza się z pod Tokyo Metropolitan Government i biegnie przez dzielnicę Shinjuku w stronę ścisłego centrum. Nowością jest umiejscowienie mety. Tym razem, zamiast finiszu na wyspie Odaiba, bieg kończy się przed Pałacem Cesarskim. Niedaleko miejsca, w którym zrobiono mi te oto zdjęcie:
Tutaj znajdziecie porównanie obydwu tras:
2007-2016
2017
Tak, żeby było jeszcze bardziej multimedialnie, to poniżej zamieszczam film:
Jak oceniam trasę? Według mnie jest o wiele szybsza. Nie ma tych przeklętych podbiegów na wiadukty, które pojawiały się po 36 km. Z drugiej jedna strony jest jeszcze więcej tzw. „agrafek”. Coś za coś.
4. Garść linków.
Polecam Wam teksty o maratonie i o moim pobycie w Japonii:
-> relacja
-> tydzień w Tokio: # 1, # 2, # 3, # 4
-> kilka słów o topografii
-> przesyłki: przed maratonem, po maratonie
-> trening w Tokio
-> Japonia – Top 8
W razie jakichkolwiek pytań piszcie.
Do następnego!
2 komentarze
Witam, dzięki za informację o maratonie w Tokio. Śledzę stronę w ramach moich przygotowań do wyjazdu ponieważ szczęśliwie wylosowałem miejsce w przyszłorocznym biegu.
W takim układzie gratuluję i równie mocno zazdroszczę 😉 Co ja bym dał, aby móc jeszcze kiedyś wrócić do Japonii 🙂
W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało na mojego maila. Postaram się pomóc.