Facebook Twitter Instagram
    Facebook Instagram YouTube RSS
    drogadotokio.pl
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl
    Jesteś tutaj:Strona główna»Relacje»II Rudzki Półmaraton Industrialny – 06.08.2016 r.

    II Rudzki Półmaraton Industrialny – 06.08.2016 r.

    6
    By Marek on 11 sierpnia 2016 Relacje

    W trakcie XII Półmaratonu Marzanny, który odbył się 22 marca 2015 r., po raz pierwszy udało mi się złamać 1:30 h. Dla takiego biegowego amatora jak ja był to wprost niewyobrażalny wyczyn. Z jednej strony pojawiło się ogromne szczęście, które fajnie byłoby kiedyś powtórzyć. Z drugiej jednak doskonale pamiętałem ile wysiłku mnie ono kosztowało. Pomyślałem sobie, że tak katować to ja się już nie będę. Wydawało mi się, że czas 1:29:55, który wtedy uzyskałem, długo nie będzie poprawiony. Na pewno nie po całym dniu jedzenia i nie w nocy. Jak to w życiu bywa – nigdy nie znasz dnia, ani godziny.

    DSC_5697

    W rudzkim półmaratonie wziąłem udział już po raz drugi. W zeszłym roku zorganizowano pierwszą – inauguracyjną edycję. Na starcie ustawiłem się z myślą o tym, aby pobiec w okolicach 1:30 h. Bieg skończyłem odwodniony na kilka różnych sposób. Ból brzucha i cztery wizyty na tzw. „stronie” doprowadziły mnie do stanu permanentnego wycieńczenia. Rzadko śpię dłużej niż 8 h, a po tym biegu to spałem chyba z dwanaście [link do relacji]. W tym roku chciałem się odkuć i 6 sierpnia ponownie wyruszyłem w kierunku Rudy Śląskiej. Organizator wytyczył zupełnie nową trasę, na której chciałem się sprawdzić.

    DSC_5685

    Po przyjeździe od raz skierowałem się do biura zawodów, które podobnie jak przed rokiem, mieściło się w Hali Widowiskowo Sportowej. Po wejściu dwie kartki o wymiarach A4 kazały mi się odwrócić i sprawdzić swój numer startowy. Po tej procedurze odebrałem swój pakiet.

    DSC_5679 DSC_5683 DSC_5681

    W białej reklamówce znalazłem standardowe elementy każdej startowej wyprawki, a więc numer, chip, koszulkę i kilkanaście ulotek. Dodatkowo pojawił się kubek z logiem jednego ze sponsorów, a także napój energetyczny. Wiem, że to ponoć paskudne i niezdrowie świństwo, ale schłodzony, dzień po biegu smakował po prostu wybornie.

    Po chwili skierowałem się w stronę rynku, na którym umiejscowiono start i metę. Pochodziłem  po okolicy i wysłuchawszy pięknej piosenki o sercu z diamentu, udałem się do samochodu.

    DSC_5693 DSC_5687 DSC_5701

    Wspomniałem o nowej trasie. Tym razem, zamiast finiszować jak przed rokiem na mało ciekawej ul. Hallera, zdecydowano się na Rynek. Moim zdaniem był to strzał w dziesiątkę. Duży plac był zdecydowanie bardziej reprezentacyjny i znakomicie się do tego nadawał.

    Przeniesienie zawodów na Rynek to nie jedyna zmiana trasy. Tak w zasadzie to rozrysowano ją w paintcie od nowa. Jedyny wspólny punkt to kilkuset metrowy fragment wspomnianej już ul. Hallera. Poniżej znajdziecie porównanie:

    2015 r.

    trasa_ruda

    2016 r.
    trasa_ruda2016

    Po godz. 20:00 udałem się  na Rynek, gdzie spotkałem Michała Gruszkę – zwycięzcę konkursu Silesia Marathon [więcej info], a także Tomka i Pawła z bloga bwotr.pl. Chwilę porozmawialiśmy, po czym rozpocząłem rozgrzewkę. Choć na swoim proflu napisałem, że spróbuję powalczyć o nową życiówkę, to nie do końca byłem pewny czy uda się to zrobić. Wieczorami biega mi się fatalnie. Na 99% kończy się to bólem brzucha i drastycznym obniżeniem samopoczucia w dolnych częściach ciała. Szczegółów Wam oszczędzę.

    Po 21:00 ruszyli biegacze na dystansie 7 km i zawodnicy nordic walking. Kilka chwil później ustawiłem się w strefie startowej, aby ruszyć po kilkunastu minutach.

    13932950_10153917361472582_1855847044337477893_n

    [zdj. FB Ruda Śląska]

    3 pętle w nowej scenerii zazwyczaj charakteryzują się następującą dramaturgią:
    – pierwszą biegnie się najbardziej asekuracyjnie analizując każdy zakręt i wzniesienie,
    – druga trwa o wiele krócej – wiesz gdzie musisz zwolnić, a gdzie możesz sobie pofolgować,
    – trzecią zazwyczaj pokonuje się w następujący sposób – zaciska zęby i odlicza metry do końca.

    Jeszcze przed przyjazdem sprawdziłem sobie profil trasy. Pierwsze trzy kilometry wyglądały jak bajka i wiecie co? Tak było w rzeczywistości. Zaraz po starcie skręciliśmy w ulicę Niedurnego, a później w Kupiecką. To był jeden wielki zbieg. Nogi rozkręcały mi się w ciemnościach do szaleńczych prędkości (jak na półmaratońskie warunki). Zresztą spójrzcie na początek wykresu:

    1_petla_ruda

    3:43, 3:43 i 3:48, a i tak nie dawałem z siebie wszystkiego. Wiedziałem, że jest o wiele za szybko i zaraz może być po wszystkim, ale jakoś nie mogłem się oprzeć i biec poniżej 4 min/km.

    1 2
    II rudzki półmaraton półmaraton Ruda Śląska rudzki półmaraton życiówka
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr E-mail

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    XV Śląski Maraton Noworoczny Cyborg – 01.01.2021 r.

    MBG Orłowa Trail Ustroń 2020 – 17.10.2020 r.

    12. Silesia Marathon – 04.10.2020 r.

    6 komentarzy

    1. Bookworm on 11 sierpnia 2016 08:59

      Miło było spotkać się przed startem – podziwiam Twój wynik i chyżość 😀 – kończymy pisać naszą relację z Tomkiem – mamy bardzo podobne wnioski 😀 szczególnie dotyczące trasy 😀
      (a i tak trudno uwierzyć, że Ty choć na milisekundę przeszedłeś do marszu…) 😉

      Reply
      • b0guslaw - drogadotokio.pl on 11 sierpnia 2016 09:16

        Jeżeli Ty podziwiasz moją chyżość, to ja mam na uwadze Twoją rączność! No…. ale może zmieńmy temat, bo się zbyt romantycznie zrobiło. Nie wiem czy nowej władzy się to spodoba.

        Życie mnie nauczyło, że czasem lepiej przejść do marszu, niż przejść się do namiotu z czerwonym krzyżem 😉 Zdarzyło mi się to raz i postanowiłem, że o wiele bardziej wolę sobie pospacerować w trakcie biegu.
        Jakkolwiek dziwnie to brzmi.

        Reply
        • Bookworm on 11 sierpnia 2016 12:59

          Ja niestety często z tej metody korzystam, w końcu „mój pierwszy” w Żywcu to był w większości Galloway. A później – w zależności od stopnia sponiewierania 🙂

          Reply
    2. JackRuns on 11 sierpnia 2016 09:44

      Brawo gratulacje 🙂

      Reply
      • b0guslaw - drogadotokio.pl on 11 sierpnia 2016 09:45

        Dzięki! 🙂
        Mam nadzieję, że wreszcie kiedyś uda się nam gdzieś spotkać na jakimś biegu.

        Reply
        • JackRuns on 11 sierpnia 2016 09:48

          mam nadzieję i ja 🙂

          Reply

    Zostaw komentarz Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Instagram

    drogadotokio.pl

    drogadotokio.pl
    Dokładnie 9 lat temu poszedłem na pierwszy biego Dokładnie 9 lat temu poszedłem na pierwszy biegowy trening 🎉

A teraz stoję oślepiony słońcem, aby Wam o tym opowiedzieć 📣

Ile zamierzam jeszcze biegać?
Odpowiedź znajdziecie w najnowszym wpisie na FB.

#drogadotokio #running #runner #bieganie #9rocznica #9thuniversary
    32 km kros z przewyższeniem rzędu 800 m 😍 Dr 32 km kros z przewyższeniem rzędu 800 m 😍

Drugi trening marca za mną 🎉

#drogadotokio #kros #32km #rogoźnik #góraświętejdoroty #dorotka
    No i czas pożegnać Tokio 😒 Na FB pojawiło s No i czas pożegnać Tokio 😒

Na FB pojawiło się podsumowanie ostatniego dnia w japońskiej stolicy 🇯🇵

#drogadotokio @tokyomarathon #tokio #tokyo #tokyomarathon2015 #tokyomarathon #flashback
    Dokładnie 6 lat temu stałem w pelerynie i wycią Dokładnie 6 lat temu stałem w pelerynie i wyciągałem kciuk przed tokijskim urzędem miasta 😍

A potem przez 3:39 h działa się magia! 😳🎉🗼🚀💃🤡😎

Na FB wjechało podsumowanie kolejnej doby w japońskiej stolicy.

Zapraszam! 🤟

#drogadotokio @tokyomarathon #tokyomarathon2015 #tokyo #tokyomarathon #flashback #tokio
    Krzysztof Gonciarz i drogadotokio? 🤔 Chcecie p Krzysztof Gonciarz i drogadotokio? 🤔

Chcecie poznać historię tego zdjęcia?

To zapraszam na FB.
Właśnie zamieściłem tam nowy wpis 🎉

#drogadotokio #tokyomarathon2015 #tokio #tokyo #shibuya #shibuyacrossing @tokyomarathon #flashback
    Dzisiaj podsumowanie mojej drugiej doby w Tokio 🗼

Właśnie wjechał stosowny post na FB 🕺

#drogadotokio #tokyomarathon2015 #tokio #tokyo #japan @tokyomarathon #shinjuku #tokyoskytree #asakusa #flashback
    Więcej zdjęć... Obserwuj
    Popularne wpisy
    7 kwietnia 2021

    Podsumowanie marca 2021 r.

    8 marca 2021

    Podsumowanie lutego 2021 r.

    9 lutego 2021

    Podsumowanie stycznia 2021 r.

    6 stycznia 2021

    XV Śląski Maraton Noworoczny Cyborg – 01.01.2021 r.

    30 grudnia 2020

    Biegowe podsumowanie 2020 r.

    4 grudnia 2020

    Endo_listopad 2020

    7 listopada 2020

    Endo_październik 2020

    21 października 2020

    MBG Orłowa Trail Ustroń 2020 – 17.10.2020 r.

    7 października 2020

    12. Silesia Marathon – 04.10.2020 r.

    1 października 2020

    Endo_wrzesień 2020

    Polecam
    Copyright © 2014-2021 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.