Close Menu
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023 i 2024
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Trening»Endo_październik 2016

    Endo_październik 2016

    2
    By Marek on 3 listopada 2016 Trening

    Październik za nami. Biegania było w nim jak na lekarstwo. Najważniejsze jednak, że wreszcie udało mi się uzyskać nową życiówkę w maratonie.
    No i te liście!

    Zapraszam na skrót najważniejszych wydarzeń.

    1. Kilometraż.

    W październiku przebiegłem 95 km i 570 m. W połowie miesiąca obawiałem się, że mogę nie dociągnąć nawet do 60-ciu km. Na szczęście ostatni weekend 29-30 obfitował w 38 km i 200 m.

    i-x-2016

    Statystyki podniesione.
    Twarz biegowego blogera zachowana.

    2. „P” jak pauza.

    Zacznę nietypowo. W połowie lat 90′ często odwiedzałem wypożyczalnie kaset wideo. W bloku obok znajdowała się jedna z nich. To właśnie tam wypożyczyłem sobie wszystkie części przygód Old Shatterhanda. Dlaczego o tym piszę? Jak w każdym rasowym westernie i tam pojawiały się słynne krzaki, które przemierzały stepy. Mam tutaj przede wszystkim poniższy model (Salsola tragus – info):

    gddfg

    Gdy taki krzak pojawił się w kadrze, to zazwyczaj skutecznie uspokajał narrację. Wyciszał widza symbolizując pustkę, bezkres i – pardon my french – zadupie. Co te krzaki mają wspólnego z moimi treningami w październiku?

    Spójrzcie na poniższą grafikę:

    pazdziernik_2016

    I teraz wyobraźcie sobie te krzaki między 10, a 28 października.

    Dla mnie był to okres permanentnego nicnierobienia i biegowego buntu. Po maratonie w Poznaniu postanowiłem udać się na kilkutygodniowy, zasłużony odpoczynek. Buty do biegania omijałem szeroką parabolą. Nie zrobiłem ani jednej pompki czy szpagatu.

    Dawno tak bardzo mi się nie chciało. Doszedłem do wniosku, że nic na siłę. Lepiej poczekać, niż sobie to bieganie najzwyczajniej w świecie obrzydzić.

    3. Nowa życiówka!

    Stało się! Po kilku dobrych próbach wreszcie udało mi się złamać 3:30h! Nie ma takiej ilości wykrzykników, która oddałaby powagę tej sytuacji.

    met_p

    W trakcie 17. PKO Poznań Maraton do mety dobiegłem po 3 godzinach, 29 minutach i 41 sekundach. Oczywiście, jak zawsze pozostał pewien niedosyt. Przez długi czas biegłem na czas poniżej 3:20 h. Przynajmniej wiem, że mam co poprawić na wiosnę.

    4. „P” jak powrót.

    Była przerwa, musiał być też i powrót.

    W sobotę 29 X zrobiłem 15,19 km w średnim tempie 4:44 min/km, a dzień później, wraz z kilkoma chłopakami z klubu NGB Kłobuck, 23,01 km w średnim tempie 5:11 min/km.

    x-tetno

    Przysięgam – dawno nie biegło mi się tak fatalnie. Wszystko za sprawą długiej przerwy, zbyt szybkiego tempa i tętna, które było wyższe o co najmniej 20 unm. Zamiast 160 unm wynik wskazywał ponad 180 unm. W trakcie niedzielnego długiego wybiegania osiągnąłem… 196 unm. Zazwyczaj taki wynik osiągałem biegnąc o całą minutę szybciej.

    O powrocie do biegania po prawie 3 tygodniach przerwy stworzę chyba osobny wpis. Już teraz wiem, że na drugi raz zrobię przynajmniej jeden trening w tygodniu, aby utrzymać choć namiastkę formy.

    5. Złota polska jesień.

    Ja to tylko tutaj zostawię:

    View this post on Instagram

    A post shared by drogadotokio.pl (@drogadotokio.pl)

    Tak prezentuje się las w Kłobucku. Dawno nie biegłem w bardziej kolorowych okolicznościach przyrody. Poezja i bajka w jednym! Chyba nie mogłem sobie wyobrazić lepszego miejsca na powrót do biegania.

    No i tak sobie myślę, że tym zdjęciem wygrałbym nie jeden toster w jakimś konkursie zorganizowanym w pobliskim Ośrodku Kultury.

    endo_październik październik 2016 podsumowanie
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    Drogadotokio.pl dla 33. Finału WOŚP

    Biegowe podsumowanie 2024 r.

    10. urodziny DrogadoTokio.pl

    2 komentarze

    1. Bookworm on 3 listopada 2016 13:26

      Przerwa też jest potrzebna 🙂
      A gdybyś wygrał czajnik, to daj znać, bo właśnie się kolejny, wiodącej firmy aw kors, dokładnie w trzecią rocznicę zakupu – spiertentegował 🙂

      Reply
      • b0guslaw - drogadotokio.pl on 2 grudnia 2016 11:54

        Jak wygram to oddam w wieczyste użytkowanie!

        Reply
    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    2 dni temu
    Marek - drogadotokio.pl

    👇 @obserwujący - steal his look! 👇

    Całe życie nabiłem się z pasa wyszczuplającego, który można nabyć drogą kupna w MangoTV.

    No i co? 🤔
    No i <sami_wiecie_co> sto! 🍆

    NFZ dofinansował mi podobny wynalazek. Muszę się w nim poruszać przez kolejne 6 tygodni. Tak na oko, to chyba działa tak samo, jak ten z telezakupów. Czyt. ponownie czuję się tak samo fit, jak w maju br. Znowu się sobie podobam <3

    Do tego klapki na basen z Decathlonu i tak wystrojony jestem w stanie wybrać się na przechadzkę do Kauflandu.

    Jeżeli mowa o zdrowiu, to udało się usunąć sekwestrację krążka międzykręgowego. Od wtorku wreszcie nie czuję bólu w nodze, choć ta w dalszym ciągu nie działa tak, jak powinna. Nerw potrzebuje jeszcze czasu na regenerację. To może potrwać równie dobrze kilka tygodni, co miesięcy.

    Aby to przyspieszyć będę się zabierał za rehabilitację, bo na jednej nodze daleko nie zabiegnę.

    Dzień dobry! 🎩
    ... Więcej...Mniej...

    👇 @obserwujący - steal his look! 👇

Całe życie nabiłem się z pasa wyszczuplającego, który można nabyć drogą kupna w MangoTV. 

No i co? 🤔
No i  sto! 🍆

NFZ dofinansował mi podobny wynalazek. Muszę się w nim poruszać przez kolejne 6 tygodni. Tak na oko, to chyba działa tak samo, jak ten z telezakupów. Czyt. ponownie czuję się tak samo fit, jak w maju br. Znowu się sobie podobam
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 65
    • Shares: 0
    • Comments: 10

    Skomentuj na FB

    I super, Scarlett O’Hara z Przeminęło z wiatrem też miała fajny gorset i czadersko w nim wyglądała, dołączyłeś więc do dobrego zespołu 🙂 medycyna górą, dbaj o siebie i zdrowiej, a po tym na trasy! 🙂)

    Brakuje bialych fuzekli i tasi z biedronki 🤣🤣🤣🤣

    Po drobnej adaptacji mógł by Ci posłużyć jak pas do pończoch🤔

    Twarzowy ten pas 😎. Zdrowia życzę i do zobaczenia na trasie

    Dużo zdrowia i cierpliwości. Wrócisz i rozwalisz system 🔥

    Myślę,że akurat w Kauflandzie nie rzucisz się w oczy,gorzej byłoby w Lidlu🤣😉🫣

    Marek w czarnym Ci do twarzy. Dużo zdrowia.🤘💪

    Wszystko dzieje się dla naszego najwyższego dobra...nawet jeśli nie zawsze rozumiemy jak to się ma do całokształtu. Będzie git

    Wsadź pod spód ten od elektrowstrząsów do robienia 6paka

    Dużo zdrówka i szybkiej regeneracji!

    View more comments

    Load more
    Instagram
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.