Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy wspieram odkąd pamiętam. Im większy krzyk hejterów na działalność Jurka Owsiaka, tym więcej kasy staram się wrzucić do puszki. No, ale hejterów zostawmy może w spokoju. Skoro istnieje też grupa ludzi, która wierzy w to, że Ziemia jest płaska, a szczepionki powodują autyzm i choroby lokomocyjne, to widocznie musi być jakaś „równowaga” w przyrodzie.
Tym razem, oprócz zasilenia ww. puszki, postanowiłem wystawić 2 aukcje.
Oto one.
1. Koszulka z Tokyo Marathon 2015.
Decydując się na ten krok słyszałem w głowie głosy: „Co Ty robisz?!? Pos*ało kakao? Przecież to jedna z najcenniejszych biegowych rzeczy, którą posiadasz?!?”.
Paradoksalnie właśnie dlatego postanowiłem się jej pozbyć. Mam nadzieję, że licytacja przyniesie trochę kasy dla WOŚP. I nie ważne czy będzie to 122,00 zł, czy 159,28 zł.
Chociaż tyle mogę zrobić.
Firma: ASICS
Rozmiar: Japońskie „L” czyli nasze „M” (dokładne wymiary na zdjęciu)
Rodzaj materiału: Koszulka techniczna, więc można w niej śmiało biegać i brylować w pobliskim parku
Stan: Idealny! Japończyk płakał jak sprzedawał!
Choć ma 4 lata, ma minimalny przebieg. Z uwagi, że jest to pamiątka z jednego z najważniejszych biegów w moim życiu, ani razu w niej nie trenowałem. Była noszona jedynie w niedziele handlowe. Traktowałem ją bardziej jako relikwię św. Tobiasza, niż t-shirt noszony w dni powszednie.
Edycja: limitowana
W środowisku tekstylnym jest oznaczona jako biały kruk i czarna mewa jednocześnie. Poza niniejszą aukcją, nie da się jej nigdzie indziej kupić.
Cena wywoławcza: 1,00 zł
Wartość rynkowa w dniu zakupu: 3000 Jenów (ok. 103 PLN)
2. Trening z adminem drogadotokio.pl.
Na ten pomysł wpadł niejaki Tomasz, z którym utrzymuję kontakt od kiedy okazało się, że wygrał w jednym z moich konkursów, a mieszka tylko kilka bloków dalej.
Na początku pomyślałem: „Kto by mnie zechciał? A tym bardziej za kasę”.
No, ale po chwili stwierdziłem: „Niech się dzieje!”.
Proszę państwa! Meine Damen und Herren!
Wystawiam się na allegro!
Już pisze o co chodzi.
Z osobą, która zwycięży w licytacji, wezmę udział we wspólnym treningu. To nie będzie trening interwałowy na stadionie w tempie poniżej 4 min/km. Chodzi bardziej o to, aby móc rozmawiać w trakcie biegu. Gwarantuję, że zdradzę kilka sekretów ze swoich biegowych wypraw, o których wie tylko garstka ludzi na Ziemi.
Miejsce: proponuję Park Śląski
Czas: powiedzmy od marca 2019 do lutego 2020 r.
Długość treningu: 1 trening o długości max. 2 h / ok, 21 km
Tempo treningu: ok. 5:40 min/km
Nie biegasz? Równie dobrze może to być szybki marsz/marszobieg
Cena wywoławcza: 1,00 zł (?)
Ciężko jest mi się wycenić, a jak już spytałem żonę Ewelinę, to ta powiedziała, że może 1,30 zł?
No to odjąłem te 30 groszy, aby nie być próżnym.
Liczę na Was!
Szczególnie na tej drugiej aukcji 😉