Close Menu
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023 i 2024
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Trening»Endo_styczeń 2019

    Endo_styczeń 2019

    0
    By Marek on 7 lutego 2019 Trening

    Minął styczeń – czas więc zabrać się za jego podsumowanie. Przed wami skrót najważniejszych wydarzeń z pierwszych trzydziestu jeden dni dwa tysiące dziewiętnastego roku.

    Zapraszam!

    1. Kilometraż.

    Tak prezentuje się kalendarz z poprzedniego miesiąca:

    Zacząłem od wysokiego „C”, bo kilkanaście godzin po nowym roku, miałem już w dłoniach medal z maratonu. Za wyjątkiem treningu, który zrobiłem 16 stycznia, wszystkie pozostałe wypadły w weekend.

    Gdy zaczynałem biegać, to trenowałem 4 razy w tygodniu. Pamiętam jak wtedy obiecałem sobie, że nigdy nie zrezygnuję z 3 treningów w tygodniu. Bo z takich 3 wnet zrobią się 2, a później to już dobra droga do porzucenia „S/M” na rzecz większych rozmiarów. No ale w sytuacji, w której ludzie w kominach palą cyrklami i wkładami do długopisów, nie pozostało mi nic innego jak, wieczorne – smogowe treningi, zamienić na weekendowy Park Śląski.

    View this post on Instagram

    A post shared by drogadotokio.pl (@drogadotokio.pl)

    Tak więc w momencie, w którym mapa zasyfienia okolicy była bordowo-brunatna, zostawałem w domu.
    Zdrowie jest najważniejsze. Tym bardziej w przypadku astmatyka.

    W styczniu pokonałem 187 km.

    2. Starty.

    Start był tylko jeden, ale za to jaki!

    XIII Śląski Noworoczny Maraton Cyborg – 01.01.2019 r.

    View this post on Instagram

    A post shared by drogadotokio.pl (@drogadotokio.pl)

    Jeszcze kilka lat temu nie sądziłem, że 1 stycznia jestem w stanie przebiec maraton. Ba! Że uda się to zrobić w takim stylu (czyt. bez jakiegokolwiek zmęczenia, a także – z jakimś niewyczerpalnym pokładem energii).

    Maraton Cyborga był doskonałą okazją do spotkania ze znajomymi. Te – nieco ponad 4 h – w całości upłynęły na wspólnych rozmowach. Po raz pierwszy w życiu po maratonie bolał mnie brzuch/przepona/coś tam w środku, a nie nogi. Powodem było nieustanne gadanie.

    Do tej pory w Maratonie Cyborga brałem udział 2-krotnie, ale dopiero po raz pierwszy stałem się pełnoprawnym Cyborgiem. Wcześniej kończyłem po 21 km i 097 m.

    3. Pobiegnę w Londynie!

    W Londynie byłem raz w życiu. To było w 1997 roku. W rozgłośniach radiowych królowały Spice Girls, a w kinach „Faceci w Czerni”. Miesiąc po moim wyjeździe zginęła Diana Frances Mountbatten-Windsor (z domu Spencer).

    Dla 13-latka Londyn, w drugiej połowie lat 90′, był magicznym i kolorowym miejscem. Nigdy bym nie przypuszczał, że 22 lata później wrócę tam w zupełnie nowej roli. Nie będę się ślinił do automatów z grami i nie kupię sobie Game Boya. W zamian za to, 26 kwietnia (w swoje 35 urodziny) Londyn odwiedzę ponownie, aby 2 dni później przebiec swój 18-sty maraton. 5 Majorze – nadchodzę!

    Jakby tego było mało, to okazało się, że do Londynu wrócę jeszcze raz. 27 maja wystartuję w Vitality London 10,000 – najbardziej prestiżowych 10 km w całym Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytani i Irlandii. Zdaje się, że moja relacja będzie pierwszą relacją z tego biegu w Polsce. Drogadotokio.pl exclusive’ami stoi!

    Strach się bać, gdzie swoje urodziny spędzę w 2020 r. Dubaj? Oslo? A może Zabrze?
    Kto to wie…

    4. WOŚP.

    Po raz pierwszy w życiu postanowiłem wystawić aukcję w ramach wsparcia WOŚP. Ludzie wystawiają różne rzeczy: piłki z podpisami piłkarzy, koszulki i buty. Ja postanowiłem wystawić coś, czego nikt nigdy w Polsce nie wystawił: unikalną koszulkę z Tokyo Marathon 2015, a także równie unikalnego admina drogidotokio.pl (dzięki Tomaszu za inspirejszyn!).

    View this post on Instagram

    A post shared by drogadotokio.pl (@drogadotokio.pl)

    Jak to się wszytko skończył?
    Ano tak:

    Koszulka poszła za 129 zł, a ja? Ponad 200 zł więcej!
    Toż to jest HIT!

    Jeszcze raz kłaniam się w pas i pięknie dziękuję wszystkim, który wzięli udział w licytacji.

    5. Kolano.

    W podsumowaniu listopada napisałem, że pewnego pięknego dnia zaczęło mnie boleć lewe kolano. Napisałem też, że 5 dni wystarczyło, aby ból ustąpił. Niestety znowu muszę poruszyć ten temat.

    Pomimo tego incydentu, byłem zdrów jak rybak. Biegałem i codziennie ćwiczyłem. Od strony sportowej było bardziej niż ok. No, ale przecież nic nie trwa wiecznie.

    No i tak w pewne sobotnie przedpołudnie pokonałem 17 km. Na ostatnich dwóch czułem, że coś jest nie tak. Lewe kolano wydawało się jakieś słabsze. Ani się nie obejrzałem, jak przeszył je ból. Z nosem na kwintę wróciłem do domu.

    Ból szybko minął i na drugi dzień w planach miałem 20 km – tak, aby dobić do 200 km.

    Uradowany wbiegłem w osiedle Tysiąclecia w Katowicach. Czasami się tam pojawiam, gdy Park Śląski wychodzi mi już bokiem. No i w najdalszym punkcie w linii prostej od domu – poczułem ból. Tym razem był  na tyle mocny, że musiałem się zatrzymać. Chwilę postałem i gdy tylko wróciłem do biegu – ból pojawił się ponownie.

    Do domu miałem z dobrych kilka kilometrów. Spacer przy wietrze i przepoconych ciuchach raczej nie byłby dobrym pomysłem.

    Wyjąłem więc telefon. Odblokowałem go, kliknąłem gdzie trzeba i po 5 minutach pojawił się mój wybawca: Pan Tomasz w Mercedesie Klasy C.

    Wiele w życiu przeżyłem, ale żebym Uberem z treningu wracał?
    Tego jeszcze nie przerabiałem.

    Gdy piszę te słowa z kolanem wydaje się już być w porządku. W weekend przebiegłem 32 km. Wróciłem też do rolowania i od razu czuć efekty.

    Tym optymistycznym zdaniem kończę niniejszy tekst.
    Do następnego!

    endo_styczeń endo_styczeń 2019 podsumowanie stycznia
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    Drogadotokio.pl dla 33. Finału WOŚP

    Biegowe podsumowanie 2024 r.

    Podsumowanie III kwartału 2024 r.

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    3 dni temu
    Marek - drogadotokio.pl

    Tym razem będzie mało pięknych zdjęć 🙅‍♂️

    Powód jest prosty: aktualnie walczę z kontuzją, więc zamiast jakiejś długiej wycieczki biegowej skusiłem się na Park Śląski.

    17 km trening skończyłem w lokalu wyborczym.

    Inna opcja nie wchodziła dzisiaj w grę 🕺
    ... Więcej...Mniej...

    Tym razem będzie mało pięknych zdjęć 🙅‍♂️

Powód jest prosty: aktualnie walczę z kontuzją, więc zamiast jakiejś długiej wycieczki biegowej skusiłem się na Park Śląski.

17 km trening skończyłem w lokalu wyborczym.

Inna opcja nie wchodziła dzisiaj w grę 🕺Image attachmentImage attachment+8Image attachment
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 13
    • Shares: 0
    • Comments: 2

    Skomentuj na FB

    😉

    Zdjęć pięknych mało, ale my nadal pięknie. Jak zawsze!

    View more comments

    Load more
    Instagram
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.