Facebook Twitter Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Trening»Endo_luty 2019

    Endo_luty 2019

    0
    By Marek on 7 marca 2019 Trening

    Pod względem biegowym luty był jednym z najnudniejszych miesięcy ostatnich lat. Tylko jeden start, kontuzja i przeważnie tylko 2 treningi w tygodniu. No i ten kilometraż.

    Bida z nędzą proszę Państwa.

    No, ale jest światło w tunelu!
    Kwiecień i Virgin Money London Marathon – 5 Major do kolekcji.

    1. Kilometraż.

    Tak prezentuje się kalendarz z poprzedniego miesiąca:

    Sobota, niedziela i dodatkowo tylko 2 treningi w ciągu tygodnia. Wpływ na ten mikroskopijny kilometraż miał defekt lewego kolana, o którym jeszcze tutaj napiszę.

    Plus jest taki, że począwszy od 19 lutego, wracam do 3 treningów w tygodniu. Smog zelżał, bo ludzie nie palą w piecach bograczem. Można więc spokojnie udać się na dodatkowy trening, bez którego nie będę przecież w stanie utrzymać swojej dotychczasowej – mistrzowskiej formy.

    Przy dwóch treningach mogłoby być z tym kiepsko.

    W lutym przebiegłem 146 km.
    Wraz z Magdą zrobiliśmy 66 km i 350 m. Łącznie mamy już na liczniku 2120 km i 600 m <serce>.

    2. Starty.

    Ponownie jak w styczniu, w lutym wziąłem udział tylko w jednym biegu.

    V Parkowe Hercklekoty – 17.02.2019 r.

    Cóż, tak jak już gdzieś napisałem. Z wyniku jestem bardzo zadowolony. Szczególnie biorąc pod uwagę zaledwie 2 treningi w ciągu tygodnia.

    3. Kolano.

    W podsumowaniu stycznia narzekałem na swoje lewe kolano. Wrzuciłem zdjęcia stockowego Hindusa, który raz się martwił, a raz cieszył.

    No i w zasadzie taki był mój luty: gdy kolano nie bolało, to śmiałem się od ucha do ucha. No, a gdy zaczęło boleć, to nie śmiałem się wcale.

    Nic, a nic.

    Jest takie staropolskie powiedzenie, że: „Bieganie najbardziej doceniamy w momencie, w którym kontuzja daje się we znaki”. Coś w tym jest.

    W moim przypadku okazało się, że za ból odpowiada przeciążone ścięgno. Gdy piszę te słowa ścięgno się już chyba odciążyło.

    Po ponad miesiącu znowu jest ok!

    4. Współpraca z Blue Ball.

    Luty to także miesiąc, w którym nawiązałem współpracę z Blue Ball.

    Coraz szybciej zbliżam się do pierwszej czterdziestki. Chcąc nie chcąc, kontuzje mogą zacząć pojawiać się częściej, niż rzadziej.

    Fajnie jest wtedy skorzystać z porady specjalisty, a nie zasięgać wiedzy na forach.
    W sekcji: „Kontuzje, bóle, zakwasy i choroby lokomocyjne”.

    5. Bonus!

    28 lutego, a więc ostatnim rzutem na taśmę, w moje ręce wpadł taki oto przyrząd: suszarko-podgrzewaczo-żelazko.

    Na pierwszy rzut oka z bieganiem ma on niewiele wspólnego. W instrukcji obsługi wyczytałem jednak, że skutecznie leczy także płaskostopie i wpływa pozytywnie na zwiększenie kadencji biegu.

    No nic. Idę się rozebrać do rosołu i zabieram się za lewą stopę.

    Nadpronacjo!
    Idź sobie precz.

    Z koleżeńskimi pozdrowieniami,
    Marek B.

    endo_luty endo_luty 2019 podsumowanie lutego 2019
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    Drogadotokio.pl dla 31. Finału WOŚP

    Biegowe podsumowanie 2022 r.

    Podsumowanie listopada 2022 r.

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    2 dni temu
    Marek - drogadotokio.pl

    O godz. 18:00 zakończyła się moja licytacja dla WOŚP <3

    Dziękuję za Wam za udział i gratuluję zwycięzcy! 🙂
    Odezwij się do mnie na priwie, to ugadamy tempo i obczaimy datę treningu.

    Ostatecznie stanęło na kwocie 98,00 zł.
    Co prawda wynik nie jest tak spektakularny jak w roku ubiegłym, kiedy to zostałem wylicytowany za ponad 400 zł.

    No, ale nie ma tego złego. Przynajmniej przebiłem kwotę, jaką ostatnio dałem za wycieraczki z Bosha.

    Niewiele, ale jednak! 🥹
    ... Więcej...Mniej...

    O godz. 18:00 zakończyła się moja licytacja dla WOŚP
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 13
    • Shares: 0
    • Comments: 5

    Skomentuj na FB

    Pewnie Żona licytowała 😉

    Sprzedawales nowe wycieraczki?

    Drugiego takiego fana jak ja, nie to nie masz😂😂😂🙈

    Ja ma coś takiego: allegro.pl/oferta/tokyo-marathon-2020-poncho-finisher-a-asics-13164151732?utm_source=notification... Zapraszam do licytacji.

    Połowa tortu 😁😁😁

    View more comments

    Load more
    Instagram
    Popularne wpisy
    • Historia pewnej kontuzji – czas zwolnić obroty.
    • Drogadotokio.pl dla 31. Finału WOŚP
    • Badania wydolnościowe – jak wyglądają i kiedy warto je wykonać?
    • 10 lat biegania – podsumowanie
    • 18. Krakowski Półmaraton Marzanny – 20.03.2022 r.
    • Przegląd filmów dokumentalnych o bieganiu [linki].
    • THULE Urban Glide – test
    • Biegowe podsumowanie 2022 r.
    Polecam

    Copyright © 2014-2022 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.