Facebook Twitter Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Trening»Podsumowanie sierpnia 2022 r.

    Podsumowanie sierpnia 2022 r.

    3
    By Marek on 6 września 2022 Trening

    W sierpniu wreszcie wróciłem do biegania przez duże „B” i „G”. W nic nie kopnąłem i niczego sobie nie zrobiłem. W zamian za to pokonałem blisko ćwierć tysiąca kilometrów i czuję, że znowu jestem na dobrym torze.

    Mocno liczę na to, że ten stan potrwa co najmniej do Maratonu Warszawskiego, do którego przygotowuję się w pocie czoła i innych równie ważnych narządów.

    A wszystko i tak zweryfikuje pogoda xD

    1. Kilometraż.

    Tak wygląda kalendarz (po kliknięciu jest zdecydowanie bardziej czytelny):

    Wreszcie jakoś to zaczęło wyglądać. Na pewno w sierpniu w treningach było zdecydowanie mniej chaosu, niż w lipcu. Choć w międzyczasie miałem urlop, a także wyjazd na weekend, wykonałem 100% normy. I to mnie cieszy najbardziej. Gdy wykonuje się robotę, którą zadaje trener, to i ciało jest silniejsze i głowa spokojniejsza. Jedno i drugie są przecież równie ważne, aby odnieść sukces. Szczególnie ten biegowy. Co nie? Ładnie to podsumowałem, prawda?

    Wśród treningów znalazły się podbiegi, ale także tempówki. Jeden z przykładowych treningów znajdziecie poniżej:

    ​W sierpniu przebiegłem 244 km i 890 m:

    W porównaniu z lipcem i czerwcem, to spory progres.

    2. Urlop ♥

    Jak pisałem Wam w podsumowaniu czerwca, po ponad 13 latach pracy w jednym zakładzie pracy, postanowiłem pójść dalej i zmienić swoje życie o 360 stopni, jak to mawiała Pani Beata eŁ., moja była współpracowniczka z prezydium.

    Jedyny minus takiego pójścia w przód? Wypstrykanie się z zaległego urlopu, który magazynowałem od ponad dekady. Zawsze jakieś 10 dni przechodziło mi na nowy rok. Był zapas, który mogłem wykorzystać na dalekie wojaże. A tutaj się okazuje, że od czerwca, do końca roku mam jedynie 13 dni urlopu. A przecież czeka mnie między innymi wyjazd do Chicago.

    Jak to pogodzić?

    Jedyne obejście tej sytuacji było związane z wykorzystaniem 4 dni urlopu, w okresie od 16 do 19 sierpnia. Biorąc jedynie 4 dni, wraz ze świętem i dwoma weekendami, zrobiło się z tego aż 9 dób.  No i gdzie by tu pojechać? A może do Gdańska? Miejsca, które kocham całym swoim sercem? Miasta, w którym złamałem 3 h? Nawet jak pada, to jest tam co robić?

    Tak, to dobry plan!

    Zalogowałem się na Booking.com i wybrałem apartament. Okazało się, że znajduje się w tym samym budynku, w którym nocowaliśmy przed kwietniowym maratonem. Przypadek?

    Raczej przeznaczenie.

    Sama okolica była równie ładna, co ostatnio. Zresztą Przymorze to chyba jedna z ładniejszych dzielnic Gdańska. Blisko Parku Reagana i morza. Jedyny minus to ceny mieszkań. Cena za metr w tamtej okolicy to od 15 do 20 tysięcy polskich złotych. Apartament, w którym nocowaliśmy wyceniłem na palcach obu dłoni ponad 1,2 mln PLN. Fajna okolica, tylko *&#@^ droga! :/

    Miałem rozpisanych kilka treningów. Za każdym razem trasa była taka sama: w pierwszej kolejności pokonywałem Park Reagana, by następnie – długim deptakiem – dotrzeć za Sopot. W tył zwrot i po chwili biegłem już w kierunku mola w Brzeźnie. Od molo prowadziła długa prosta, na której 10 kwietnia 2022 roku finiszowałem łamiąc 3 h:

    [zdj. FB Gdańsk Maraton]

    Poniżej znajdziecie kilka zdjęć z ww. trasy:

    No, ale nie samymi treningami człowiek żyje. Po odrobieniu zadania domowego pakowaliśmy się samochodu, po czym ruszaliśmy na plażę. Po dwudziestu siedmiu kilometrach docieraliśmy na Wyspę Sobieszewską, która w godzinach szczytu prezentowała się w następujący sposób:

    Prawda, że warto było tyle jechać?

    3. Wstępna rejestracja do Bostonu.

    Będąc w Gdańsku odkryłem, że mogę się wstępnie zarejestrować do przyszłorocznej edycji maratonu w Bostonie. Na czym polega taka prerejstracja? Już tłumaczę.

    W formularzu podaje się wynik, a także datę i miejsce jego uzyskania. Siedząc na tarasie i sącząc wakacyjne i równie wytrawne czerwone wino, kliknąłem w co trzeba i wdusiłem Enter.

    Gdy piszę te oto słowa już wiem, że pozytywnie zweryfikowano mój czas i bez problemu będę go mógł wykorzystać w rejestracji, która będzie się odbywała w terminie od 12 do 16 września.

    Później będzie nerwowe oczekiwanie na maila z hasłem: „Chcemy Cię w Bostonie! Bierz graty i przyjeżdżaj :-*”

    Oby tak właśnie było.

    podsumowanie podsumowanie sierpnia
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    Drogadotokio.pl dla 31. Finału WOŚP

    Biegowe podsumowanie 2022 r.

    Podsumowanie listopada 2022 r.

    3 komentarze

    1. Konrad on 20 września 2022 15:26

      O widzisz, widzieliśmy się na starcie w Gdańsku to może i spotkamy się na starcie Chicago 5k i 42k…Na Bullsach się nie spotkamy bo ja z kolei wybieram się na Knicksów :))) I pewnie też niewiele zobaczę z odległych siedzisk ale kto by się tym przejmował 🙂

      Nieźle, nieźle 🙂

      Reply
      • Marek on 1 października 2022 09:10

        Cześć!

        Odezwij się do mnie przez FB, to się jakoś możemy na miejscu zgadać 🙂

        Reply
    2. Eryk on 23 listopada 2022 21:24

      Super wpis! Lubię czytać jak inni pokonują swoje słabości i rozwijają się fizycznie. Takie artykuły zawsze motywują mnie do tego, aby ruszyć zadek z kanapy i pobiegać w parku. Ciężko czasami się zmotywować dno aktywności fizycznej zwłaszcza jeśli pogoda nie rozpieszcza.

      Reply

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    2 dni temu
    Marek - drogadotokio.pl

    O godz. 18:00 zakończyła się moja licytacja dla WOŚP <3

    Dziękuję za Wam za udział i gratuluję zwycięzcy! 🙂
    Odezwij się do mnie na priwie, to ugadamy tempo i obczaimy datę treningu.

    Ostatecznie stanęło na kwocie 98,00 zł.
    Co prawda wynik nie jest tak spektakularny jak w roku ubiegłym, kiedy to zostałem wylicytowany za ponad 400 zł.

    No, ale nie ma tego złego. Przynajmniej przebiłem kwotę, jaką ostatnio dałem za wycieraczki z Bosha.

    Niewiele, ale jednak! 🥹
    ... Więcej...Mniej...

    O godz. 18:00 zakończyła się moja licytacja dla WOŚP
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 13
    • Shares: 0
    • Comments: 5

    Skomentuj na FB

    Pewnie Żona licytowała 😉

    Sprzedawales nowe wycieraczki?

    Drugiego takiego fana jak ja, nie to nie masz😂😂😂🙈

    Ja ma coś takiego: allegro.pl/oferta/tokyo-marathon-2020-poncho-finisher-a-asics-13164151732?utm_source=notification... Zapraszam do licytacji.

    Połowa tortu 😁😁😁

    View more comments

    Load more
    Instagram
    Popularne wpisy
    • Historia pewnej kontuzji – czas zwolnić obroty.
    • Drogadotokio.pl dla 31. Finału WOŚP
    • Badania wydolnościowe – jak wyglądają i kiedy warto je wykonać?
    • 10 lat biegania – podsumowanie
    • 18. Krakowski Półmaraton Marzanny – 20.03.2022 r.
    • THULE Urban Glide – test
    • Biegowe podsumowanie 2022 r.
    • Przegląd filmów dokumentalnych o bieganiu [linki].
    Polecam

    Copyright © 2014-2022 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.