Facebook Twitter Instagram
    Facebook Instagram YouTube RSS
    drogadotokio.pl
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl
    Jesteś tutaj:Strona główna»Trening»Endo_październik i listopad 2017

    Endo_październik i listopad 2017

    0
    By Marek on 6 grudnia 2017 Trening

    Grudzień zaczął się na dobre, a dwa poprzednie miesiące jeszcze nie podsumowane. Czas zabrać się za nadrobienie tej zaległości. W ostatnich kilkudziesięciu dniach wydarzyło się naprawdę sporo.

    „Ile dokładnie/jak wiele?” – zapytał mnie dzisiaj magister farmacji w pobliskiej aptece.
    Już wyjaśniam.

    Przed Wami podsumowanie października i listopada.

    1. Kilometraż.

    Kalendarz na październik prezentuje się tak:

    X_2017

    Zacząłem od startu w PKO Silesia Marathon 2017. Później było dosyć standardowo. Pogoda dopisywała, więc wszystkie kolejne weekendowe treningi zrobiłem wspólnie z Magdą. Te samotne zostawiłem sobie na środek tygodnia. Wtedy tempo oscylowało w okolicach 4:42 min/km.

    Ostatni trening zrobiłem 24 października. Trzy dni później strzeliłem sobie w kolano, bądź jak kto woli – w części niesforne. Dlaczego? W piątek szybka wizyta u alergologa i kolejna dawka odczulania na trawy. Jako czynny astmatyk, robię to systematycznie od kilku dobrych lat.

    W piątek było ok. W sobotę już niekoniecznie. Temp. w okolicy 37,6 stopni Celsjusza, ból gardła i miliard pytań skierowanych najpierw w niebo, a potem w ziemię: „Dlaczego cho*era akurat teraz!?!?! Na kilka dni przed wylotem!”.

    W poniedziałek poszedłem do lekarza i dostałem zestaw antybiotyków – tak na zaś. Wziąłem pierwszą dawkę. W międzyczasie skutki odczulania zaczęły ustępować, więc postanowiłem odstawić leki. 31 października lecąc do Frankfurtu, a potem do New Jersey byłem już zdrów jak rybak.

    Czarne myśli poszły sobie precz.

    W taki sposób dotrwałem do końca listopada:

    XI_2017

    Jak widzicie, na początku było więcej włóczenia się po Manhattanie, niż treningów z prawdziwego zdarzenia. A propos treningów. 3 listopada zrobiłem trening moich biegowych marzeń. Wraz z Adamem zostawiliśmy swój ślad w Central Parku. Dwa dni później odbył się TCS New York City Marathon 2017.

    Po przylocie do Polski wróciłem do swoich stałych jednostek treningowych.
    Jakkolwiek fachowo to nie zabrzmiało.

    I_XI_2017

    W październiku przebiegłem 173 km, a miesiąc później -> 181 km.
    Uważam to za całkiem przyzwoity wynik.

    2. Starty.

    Były tylko dwa. Albo -> aż dwa.

    Na początku starałem się być pacemakerem w trakcie PKO Silesia Marathon 2017. No właśnie – starałem się.

    20171001_085014

    Jak już zapewne gdzieś tam przeczytaliście – nie za bardzo mi ta sztuka wyszła. Na 36 km wyłączyło mi się zasilanie i na metę dotarłem z blisko 4 min opóźnieniem.

    Przechodzimy do sedna -> TCS New York Marathon 2017.

    20171105_141819

    Nie będę się tutaj powtarzał jak było genialnie i że był to maraton życia. Jeżeli środki finansowe pozwolą, to z chęcią bym się tam jeszcze kiedyś pojawił.

    3. „Z” jak zatrucie.

    Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy też nie, ale na kilka tygodni przed wylotem do USA w sieci sklepów Lidl wystartował tydzień amerykański. Buszując między półkami trafiłem na coś takiego:

    20171012_173855

    Pomyślałem: suszona wołowina? Dlaczego nie.
    Wersja na ostro? J’adore!

    Wróciłem do domu, zdjąłem kurtkę, umyłem dłonie i zabrałem się odpakowywanie amerykańskiego przysmaku.

    Na talerzu położyłem wszystkie kawałki mięsa, wziąłem saszetkę,  którą znalazłem w środku, po czym otworzyłem ją i prawie całą zawartość wsypałem na wołowinę.

    Wziąłem pierwszy kęs.
    Jakie to wyborne i smakowite!

    Wziąłem drugi i trzeci i piąty. No i tak sobie stoję w kuchni czytając instrukcję obsługi. Spoglądam na małą saszetkę, którą znalazłem w opakowaniu.

    do_not

    I wszystko ładnie wyplułem na blat.

    W momencie, w którym zdałem sobie sprawę, że zajadałem się pochłaniaczem wilgoci, wołowina nagle przestała być wyborna. W przeciągu kilku minut starałem się zabić jej smak czekoladą, kawą, mlekiem i ogórkami kiszonymi.

    Nadaremno.

    sadddd

    Smak pozostał jeszcze przez kilka godzin.

    endo_listopad endo_październik podsumowanie
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr E-mail

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    Podsumowanie marca 2021 r.

    Podsumowanie lutego 2021 r.

    Podsumowanie stycznia 2021 r.

    Zostaw komentarz Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Instagram

    drogadotokio.pl

    drogadotokio.pl
    Dokładnie 9 lat temu poszedłem na pierwszy biego Dokładnie 9 lat temu poszedłem na pierwszy biegowy trening 🎉

A teraz stoję oślepiony słońcem, aby Wam o tym opowiedzieć 📣

Ile zamierzam jeszcze biegać?
Odpowiedź znajdziecie w najnowszym wpisie na FB.

#drogadotokio #running #runner #bieganie #9rocznica #9thuniversary
    32 km kros z przewyższeniem rzędu 800 m 😍 Dr 32 km kros z przewyższeniem rzędu 800 m 😍

Drugi trening marca za mną 🎉

#drogadotokio #kros #32km #rogoźnik #góraświętejdoroty #dorotka
    No i czas pożegnać Tokio 😒 Na FB pojawiło s No i czas pożegnać Tokio 😒

Na FB pojawiło się podsumowanie ostatniego dnia w japońskiej stolicy 🇯🇵

#drogadotokio @tokyomarathon #tokio #tokyo #tokyomarathon2015 #tokyomarathon #flashback
    Dokładnie 6 lat temu stałem w pelerynie i wycią Dokładnie 6 lat temu stałem w pelerynie i wyciągałem kciuk przed tokijskim urzędem miasta 😍

A potem przez 3:39 h działa się magia! 😳🎉🗼🚀💃🤡😎

Na FB wjechało podsumowanie kolejnej doby w japońskiej stolicy.

Zapraszam! 🤟

#drogadotokio @tokyomarathon #tokyomarathon2015 #tokyo #tokyomarathon #flashback #tokio
    Krzysztof Gonciarz i drogadotokio? 🤔 Chcecie p Krzysztof Gonciarz i drogadotokio? 🤔

Chcecie poznać historię tego zdjęcia?

To zapraszam na FB.
Właśnie zamieściłem tam nowy wpis 🎉

#drogadotokio #tokyomarathon2015 #tokio #tokyo #shibuya #shibuyacrossing @tokyomarathon #flashback
    Dzisiaj podsumowanie mojej drugiej doby w Tokio 🗼

Właśnie wjechał stosowny post na FB 🕺

#drogadotokio #tokyomarathon2015 #tokio #tokyo #japan @tokyomarathon #shinjuku #tokyoskytree #asakusa #flashback
    Więcej zdjęć... Obserwuj
    Popularne wpisy
    7 kwietnia 2021

    Podsumowanie marca 2021 r.

    8 marca 2021

    Podsumowanie lutego 2021 r.

    9 lutego 2021

    Podsumowanie stycznia 2021 r.

    6 stycznia 2021

    XV Śląski Maraton Noworoczny Cyborg – 01.01.2021 r.

    30 grudnia 2020

    Biegowe podsumowanie 2020 r.

    4 grudnia 2020

    Endo_listopad 2020

    7 listopada 2020

    Endo_październik 2020

    21 października 2020

    MBG Orłowa Trail Ustroń 2020 – 17.10.2020 r.

    7 października 2020

    12. Silesia Marathon – 04.10.2020 r.

    1 października 2020

    Endo_wrzesień 2020

    Polecam
    Copyright © 2014-2021 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.