Facebook Twitter Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Relacje»1. Wizz Air Katowice Half Marathon 2018 – 10.06.2018 r.

    1. Wizz Air Katowice Half Marathon 2018 – 10.06.2018 r.

    2
    By Marek on 13 czerwca 2018 Relacje

    Na początku kwietnia dotarła do mnie informacja, że 10 czerwca odbędzie się zupełnie nowy półmaraton – Wizz Air Katowice Half Marathon. Zerknąłem na trasę: ciekawa i chwilami wymagająca. Szybki rzut oka do kalendarza i okazało się, że nigdzie wtedy nie biegnę. Nie zastanawiając się długo od razu napisałem do organizatora z pytaniem, czy ma wolny wakat na pacemakera na czas 2 h. Okazało się, że 2 h są już obstawione przez kogoś innego. Gdybym jednak chciał, to jest miejsce na 1:50 h. Zgodziłem się bez wahania. Wraz z Karoliną mieliśmy się zaopiekować grupą, która planowo metę miała przekroczyć w czasie 1:49:xx.

    20180610_081330

    Pacemakerem byłem do tej pory dwukrotnie. Dzięki mojej inicjatywie pacemakerzy pojawili się w Biegu Korfantego w 2016 r. Wraz z Przemkiem prowadziliśmy wtedy grupę na 50 min. Rok później zgłosiłem się jako zając do PKO Silesia Marathon. W towarzystwie Przemka i Andrzeja prowadziliśmy grupę na złamanie 4 h. Niestety to nie był mój dzień. Na 36 km musiałem się od nich odłączyć. Metę, z nosem na kwintę, przekroczyłem w czasie 4:04:40 h. Tym razem miało być inaczej.

    Po pakiet pojechałem w sobotę. Biuro zawodów mieściło się na tafli lodowiska Hali Widowiskowo-Sportowej „Spodek”.

    20180609_132605 20180609_132645 20180609_133003

    Na początku odebrałem 2 numery startowe. Pierwszy był dla mnie, a drugi dla Magdy, która w biegu dla dzieci miała pokonać dystans 200 m. W tym miejscu od razu pochwalę wolontariuszy, którzy wydawali pakiety. Robili to z takim uśmiechem i zaangażowaniem, że ciężko byłoby tego nie docenić. Ekipę oceniam na mocną szóstkę z plusem.

    20180609_135512W dalszej kolejności odebrałem buffa (był w pakiecie dla dzieci), koszulkę i reklamówkę, w której znalazłem sporo ulotek i napój Oshee. Całość, rozłożona na tafli lodowiska prezentowała się w ten sposób:

    20180609_140250W pakiecie znalazłem także voucher na lot linią Wizz Air o wartości 20 €, który można wykorzystać do 10 czerwca 2019 r. Jakby na to nie patrzeć, już sam voucher przekraczał koszt zakupu pakietu.

    Wróciłem do domu i spojrzałem na prognozę pogodę. Niestety nie zwiastowała niczego dobrego. 30 stopni Celsjusza i możliwość wystąpienia burzy. Cokolwiek by się nie działo – będzie ciężko. Nie bałem się tyle o siebie, co o biegaczy, którzy chcieli do nas dołączyć.

    20180609_132438Rano pojawiły się niewielkie opady, a niebo przykryły szare chmury. Zaparkowałem niedaleko spodka i z powrotem udałem się do biura zawodów, gdzie odebrałem koszulkę z napisem 1:50 h. Na końcu tafli dojrzałem to:

    34984875_10216734448701443_6149047503078555648_nDo tej pory biegłem jedynie z balonami. Z tak profesjonalnie wyglądającym plecakiem – jeszcze nigdy. Doskonale pamiętam je z biegów RunCzech. Nie sądziłem, że kiedyś będę miał okazję założyć jeden z nich.

    Z każda minutą tłum gęstniał. Pojawili się pozostali pacemakerzy. Wreszcie miałem przyjemność poznać Karolinę, z którą miałem spędzić co najmniej 1:50 h. W trakcie rozmowy okazało się także, że chwilę wcześniej, całkiem przypadkiem udało mi się obudzić jednego z pacemakerów. Wysłałem mu messengerem zdjęcie flag, a on mi na to: „Dzięki, że mnie obudziłeś!” 😉

    Udaliśmy się pod Spodek, gdzie zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie.

    20180610_093625Wkrótce byliśmy już w strefie startowej. Obróciłem się do naszej grupy i wygłosiłem kilka ogłoszeń parafialnych. Żeby się nie stresowali na punktach z wodą, gdy będą np. sięgać po kubek, a my będziemy się od nich oddalać. Cały czas będziemy biegli z kilkudziesięciosekundowym zapasem, więc na spokojnie będą mogli do nas dobiec. Powiedziałem im, że każdy kilometr postaramy się pobiec w równym tempie, a gdy pojawi się jakieś wzniesienie, to postaramy się trochę zwolnić. Nadrobimy to zaraz na zbiegu.

    20180610_095344_HDR[zdj. bwotr.pl]

    Ruszyliśmy równo o 10:00. Nie było wystrzału startera, bądź jakiegoś innego dźwięku, który miałby symbolizować rozpoczęcie półmaratonu. Wszyscy spoglądali na siebie z pytaniem: „To już?”.

    Tak.
    Właśnie się zaczęło.

    34962780_2139773186051748_3874970007561568256_o[zdj. Festiwal Biegów]

    Wraz z Karoliną zsynchronizowaliśmy swoje stopery i życzyliśmy sobie udanego biegu.

    1 2 3 4
    katowice pacemaker półmaraton wizz air katowice half marathon
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    IX Bieg Mikołajkowy – 04.12.2022 r.

    31th Trinidad Alfonso Zurich Valencia Half Marathon 2022 – 23.10.2022 r.

    Bank of America Chicago Marathon 2022 – 09.10.2022 r.

    2 komentarze

    1. Andrzej Olender on 15 czerwca 2018 11:42

      Dzięki za ten wpis i prowadzenie, ciekawiło mnie czy moje spostrzeżenia będą podzielone przez innych biegaczy 🙂
      Pierwszy raz tak upał na mnie zadziałał. Od tygodni ustawiałem się tam na życiówkę 1:40, wystartowałem z prowadzącymi na ten czas. Pierwszy kilometr już był szok, w tempie 4:25, 3 dołożone już w wolniejszym tempie i poczułem że robi się mało ciekawie. Puls skoczył w jakiś kosmos, gdzie normalnie na treningach nie ma źle. Postanowiłem zwolnić bo zdrowie ważniejsze, poczułem jak cała głowa pulsuje w tym upale. Na 10km wyprzedzili mnie prowadzący na 1:45. Kolejny raz zwolniłem już prawie człapiąc, wysoki puls w ogóle nie malał. Na 18 km wyprzedziłeś mnie i wtedy wiedziałem że muszę cisnąć za Tobą. Na metę ostatecznie wpadłem na 1:50:13 🙂
      Mam na przyszłość nauczkę by w takich warunkach brać siły na zamiary i startować spokojniej.

      Reply
      • b0guslaw - drogadotokio.pl on 15 czerwca 2018 14:23

        Dzięki za Twój wpis! 🙂
        Miałem podobnie. Z zaskoczeniem spoglądałem na pomiar tętna, który był coraz wyższy i wyższy… Mam nadzieję, że w przyszłym roku bieg będzie rozegrany wieczorem, albo o wcześniejszej godzinie. 9:00 byłaby idealna.
        Trzymam kciuki, żebyś szybko złamał 1:40 h. Później to się dopiero zacznie łamanie 😉
        Zejście z 2 h do 1:55 h ma się nijak do zejścia np. z 1:31 h na 1:29 h. Później każda setna sekundy jest na wagę złota 🙂

        Powodzenia!

        Reply

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    11 godzin temu
    Marek - drogadotokio.pl

    Wiosno!

    Wreszcie! ☝️
    ... Więcej...Mniej...

    Wiosno!

Wreszcie! ☝️
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 5
    • Shares: 0
    • Comments: 0

    Skomentuj na FB

    Load more
    Instagram
    Popularne wpisy
    • Historia pewnej kontuzji – czas zwolnić obroty.
    • 9-tka Siemiona – 22.05.2022 r.
    • 18. Krakowski Półmaraton Marzanny – 20.03.2022 r.
    • Boston Marathon – najważniejsze informacje
    • Badania wydolnościowe – jak wyglądają i kiedy warto je wykonać?
    • 44. Maraton Warszawski – 25.09.2022 r.
    • Przegląd filmów dokumentalnych o bieganiu [linki].
    • Podsumowanie września i października 2022 r.
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.