Close Menu
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023 i 2024
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Virgin Money London Marathon - 2019»Trening w Hyde Park

    Trening w Hyde Park

    0
    By Marek on 8 sierpnia 2019 Virgin Money London Marathon - 2019

    Kilkanaście minut później zameldowałem się na przeciwległym skraju parku. Tamten rejon charakteryzował się przede wszystkim rozległą łąką, która zajmowała znaczną część terenu.

    Skręciłem w alejkę, którą dotarłem w okolicę wejścia do parku.

    Na tamtym etapie, do końca treningu zostało mi ponad 12 km.

    Znowu dotarłem do zbiornika Serpentine. Tym razem, postanowiłem go obiec prawą stroną.

    Kilkaset metrów dalej ponownie zameldowałem się w pobliżu Włoskich Ogrodów.

    Teraz moim celem był staw Round Pond, który wkrótce sobie okrążyłem.

    Wąskimi alejkami ponownie dotarłem do… tak! zgadza się! -> Włoskich Ogrodów, a następnie w okolicę zbiornika Serpentine.

    Systematycznie zbliżałem się do bramy wyjściowej, a na Garminie tylko 15,5 km. Co teraz?
    Nie pozostało mi nic innego jak ponownie zaatakować ogromną łąkę, no i ponownie odwiedzić alejki, którymi poruszałem się kilka kilometrów wcześniej.

    No właśnie, jeżeli chcecie zrobić co najmniej 15-20 km, „ponownie” to słowo klucz. Park z lotu ptaka wydaje się duży. Przy bliższym poznaniu okazuje się, że przebiegnięcie z jednego krańca na drugi, to dystans o długości zaledwie czterech kilometrów. Dłuższy trening wymaga więc sporej inwencji twórczej.

    19-sty km wypadł idealnie przed – wspomnianą wcześniej – bramą wejściową do parku. Jeszcze tylko rondo, znajomy łuk triumfalny i długa prosta.

    Trening postanowiłem zakończyć w jedynie słusznym miejscu – przed Pałacem Buckingham.

    Jak oceniam te 20 km w Hyde Parku?

    Park ma swój urok. Można tam skutecznie odetchnąć od zgiełku Londynu. Jest różnorodna roślinność, spore połacie trawy, na której można usiąść i na chwile odpocząć, a także wiele ciekawych miejsc ze wspomnianymi już wielokrotnie – Ogrodami Włoskimi na czele.

    Jeżeli będę miał taką możliwość, to z chęcią jeszcze tam kiedyś wrócę.
    I ponownie „pomęczę się” wymyślając na bieżąco trasę o długości 20 km.

    1 2
    london marahon trening w Hyde Park
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    Virgin Money London Marathon 2019 – 28.04.2019 r.

    Achtung! Attenzione! -> Virgin Money London Marathon 2019

    Virgin Money London Marathon – najważniejsze informacje

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    2 dni temu
    Marek - drogadotokio.pl

    Już to kiedyś pisałem, ale zrobię to jeszcze raz: jak to życie potrafi czasem zaskoczyć, to nie mam pytań, ani odpowiedzi 🤯

    W maju hasałem jak lania jakaś, albo chociaż knur.

    A dzisiaj?

    Będąc na oddziale rehabilitacji neurologicznej, na zajęciach dodatkowych że strzelectwa, bawiłem się w Robin Hooda, słuchając przez godzinę... szant. Bo właśnie ich fanem okazał się instruktor od łuków i strzał.

    Dzisiaj - przez ponad 20 min - walczyłem także dzielnie na orbitreku. Serce waliło jak przed ustną z historii, a pot łał się strumieniami.

    Cos czuję, że powrót do formy sprzed sekwestracji krążka międzykręgowego, będzie bardzo ciekawym doświadczeniem 😀
    ... Więcej...Mniej...

    Już to kiedyś pisałem, ale zrobię to jeszcze raz: jak to życie potrafi czasem zaskoczyć, to nie mam pytań, ani odpowiedzi 🤯

W maju hasałem jak lania jakaś, albo chociaż knur.

A dzisiaj? 

Będąc na oddziale rehabilitacji neurologicznej, na zajęciach dodatkowych że strzelectwa, bawiłem się w Robin Hooda, słuchając przez godzinę... szant. Bo właśnie ich fanem okazał się instruktor od łuków i strzał.

Dzisiaj - przez ponad 20 min - walczyłem także dzielnie na orbitreku. Serce waliło jak przed ustną z historii, a pot łał się strumieniami.

Cos czuję, że powrót do formy sprzed sekwestracji krążka międzykręgowego, będzie bardzo ciekawym doświadczeniem 😀Image attachmentImage attachment
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 20
    • Shares: 0
    • Comments: 0

    Skomentuj na FB

    Load more
    Instagram
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.