Close Menu
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023 i 2024
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Tokyo Marathon - 2015»Trening w Tokio

    Trening w Tokio

    0
    By Marek on 28 kwietnia 2015 Tokyo Marathon - 2015, Trening

    Z biegaczami to jest tak, że gdy tylko pojawią się w nowej scenerii, to od razu chcą ruszyć w teren. Tak zupełnie przed siebie i w nieznane. Taki trening jest niesamowitą odskocznią od tych, które na co dzień wykonujemy w miejscu swojego zamieszkania. Przed wylotem do Japonii w endomondo rozrysowałem sobie 2 trasy. Niestety udało mi się zrobić tylko jedną z nich.

    Pierwsza (ok. 9 km) – obejmowała bieg wzdłuż Pałacu Cesarskiego i prezentowała się w ten sposób:

    10km_tDruga (ok. 15 km) – zakładała dodatkowo okrążenie Pałacu Akasaka:

    15km_t

    Do Tokio przyleciałem we wtorek o 9:00 czasu miejscowego. Według mojego zegara biologicznego dochodziła 01:00 w nocy i właśnie miałem się obracać na drugi bok. Nie pozostało mi nic innego jak wytracić jetlag, będąc na nogach do późnych godzin wieczornych.

    No właśnie – jetlag. Od strony snu wszystko było ok. Doczekałem nocy, położyłem się spać i wstałem jak gdyby nigdy nic. Gorzej było z samopoczuciem. Wielogodzinna podróż dała mi się we znaki (o temp. 37,7 nawet nie wspominam) i ostatnie o czym myślałem, to ubrać buty i pójść na trening. Najzwyczajniej w świecie brakowało mi sił.

    trening_tok

    To był czwartek. Przed odbiorem pakietu startowego udałem się na pierwszy trening na tokijskiej ziemi. Zdecydowałem się na wariant numer 1 pokonując 10 km w średnim tempie 5:22 min/km. W trakcie biegu zrobiłem z dobrych kilkanaście przerw na zdjęcia. Celebrowałem każdy centymetr trasy i co chwilę przystawałem, aby uchwycić nowy widok. To był jeden z ciekawszych treningów w moim życiu, choć „trening” to chyba zbyt dużo powiedziane. To był po prostu bieg na pełnym luzie w zupełnie abstrakcyjnym dla mnie krajobrazie. Kilka dni temu biegałem po Parku Śląskim, a teraz? Sacré bleu!

    DSC_0624 DSC_0625 DSC_0626
    DSC_0619 DSC_0679 DSC_0677

    Przez pierwsze 2 km trasa wiodła w scenerii, której nie powstydziłby się Manhattan. Biurowce pięły się ostro w niebo skutecznie zafałszowując wyniki podawane przez Garmina. Zresztą doskonale widać to na powyższej mapie – gdzieniegdzie pojawiły się przekłamania widoczne jako falująca, bądź mocno zakrzywiona linia. Biegłem szerokim chodnikiem mijając salarymanów, którzy spieszyli się do pracy.

    DSC_0620 DSC_0630 DSC_0622
    DSC_0629 DSC_000001 (4) DSC_000001 (3)

    Zaraz za linią drapaczy chmur znajdowało się przejście dla pieszych. Czekając na światłach zostałem zaczepiony przez starszego Japończyka. Widząc, iż jestem z Polski (biegłem w koszulce z orłem z przodu, a z tyłu z napisem Poland) uśmiechnął się i powiedział, że jego wielkim marzeniem jest odwiedzić Kraków. Od razu mu się zrewanżowałem mówiąc, że tak samo było u mnie z Tokio. Chwilę pogadaliśmy. Zapaliło się zielone i pobiegłem w stronę ogrodów Pałacu Cesarskiego, zostawiając za plecami nowoczesną architekturę.

    DSC_0631Pałac Cesarski i otaczające go ogrody, to zielone płuca w samym sercu Tokio. Powierzchnia zespołu pałacowego, wraz z całym terenem, jest porównywalna wielkością do Central Parku w Nowym Jorku. Każdy centymetr Tokio jest wart fortunę. Ile są warte grunty, które obiegałem? Ktoś to kiedyś obliczył i wyszło mu, że w latach 80′ teren ten był wart więcej, niż obszar… całej Kalifornii.

    DSC_0634 DSC_0637 DSC_0638
    DSC_0639 DSC_0652 DSC_0641

    Napisałem kiedyś, że gdyby istniał biegowy raj, to zapewne jedna z tras wiodłaby właśnie wokół w/w ogrodów. Nadal podtrzymuje swoje słowa. Wystarczyło, że moim oczom ukazał się pierwszy widok: fosa, część muru i biały budynek. Wyglądało to wszystko bajecznie. Skręciłem w lewo, gdzie szerokim chodnikiem dotarłem do interesująco wyglądających drzew. Kilka następnych zdjęć i dalej w drogę. Pojawili się pierwsi biegacze, ale tylko jeden z nich zareagował na moje pozdrowienie.

    DSC_0651 DSC_0654 DSC_0655
    DSC_0644 DSC_0643 DSC_0645
    DSC_0649 DSC_0656 DSC_0642

    Pokonałem jedną z bram, która okalała ogrody i rozpocząłem 2 km delikatny podbieg. Chodnik był już znacznie węższy. Obok mnie biegły dzieci, które zdawały chyba jakiś test w ramach lekcji W-F.

    DSC_0657 DSC_0658 DSC_0664
    DSC_0663 DSC_0661 DSC_0666
    DSC_000001 (1) DSC_0665 DSC_000001 (2)

    Po piątym kilometrze podbieg się skończył i nogi mogły odpocząć. Po tej stronie ogrodów było zdecydowanie bardziej tłoczno. Trening powoli zmierzał ku końcowi. Odnalazłem znajomy prześwit między biurowcami i skręciłem w stronę hotelu. Żeby dobić do równych 10 km zatoczyłem jeszcze wokół niego kilka kółek. Cholernie zadowolony udałem się do pokoju.

    DSC_0667 DSC_0671 DSC_0672

    Jak mi się biegło?

    Rewelacyjnie! Po podwyższonej temperaturze nie było już śladu, a nawet gdyby była, to raczej bym jej nie poczuł. Emocji było co nie miara i nadal często do nich wracam.wykres_tokJak się biega po Tokio?

    Ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie zaledwie po jednym treningu. Zapewne najbardziej uciążliwe jest dotarcie do jakiegoś parku. Co chwilę trafimy na przejście dla pieszych, a co jakiś czas – na sygnalizację świetlną. W samym parku jest już ok. Jednym z najbardziej obleganych przez biegaczy miejscem, jest Park Yoyogi. Z uwagi na bardzo napięty grafik, niestety nie udało mi się do niego dotrzeć. Tokio jest największą metropolią świata i nie ma się co oszukiwać – na chodnikach raczej nie ma miejsca na robienie interwałów. Tym bardziej w godzinach szczytu.

    Szkoda, że nie miałem możliwości wyjechać poza Tokio. Trening na japońskiej prowincji?

    Byłoby genialnie!

    tokio tokyo marathon 2015 trening
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    Drogadotokio.pl dla 33. Finału WOŚP

    Biegowe podsumowanie 2024 r.

    Podsumowanie III kwartału 2024 r.

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    2 dni temu
    Marek - drogadotokio.pl

    Tym razem będzie mało pięknych zdjęć 🙅‍♂️

    Powód jest prosty: aktualnie walczę z kontuzją, więc zamiast jakiejś długiej wycieczki biegowej skusiłem się na Park Śląski.

    17 km trening skończyłem w lokalu wyborczym.

    Inna opcja nie wchodziła dzisiaj w grę 🕺
    ... Więcej...Mniej...

    Tym razem będzie mało pięknych zdjęć 🙅‍♂️

Powód jest prosty: aktualnie walczę z kontuzją, więc zamiast jakiejś długiej wycieczki biegowej skusiłem się na Park Śląski.

17 km trening skończyłem w lokalu wyborczym.

Inna opcja nie wchodziła dzisiaj w grę 🕺Image attachmentImage attachment+8Image attachment
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 13
    • Shares: 0
    • Comments: 2

    Skomentuj na FB

    😉

    Zdjęć pięknych mało, ale my nadal pięknie. Jak zawsze!

    View more comments

    Load more
    Instagram
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.