Minął maj, minął czerwiec, a podsumowania jak nie było, tak nie ma. Starym zwyczajem nadrabiam zaległości.
1. Kilometraż.
Będzie krótko i na temat: w maju przebiegłem 125 km, a miesiąc później „aż” 64,53 km. W przeciągu dwóch ostatnich miesięcy na treningach byłem zaledwie 8 razy. Tak źle nie było chyba jeszcze nigdy.
Jeżeli mowa o ilości kilometrów w czerwcu, to przy tym podsumowaniu zamieszczę chyba jakieś post scriptum dla potomnych o treści: „Nie, w czerwcu nie miałem żadnej kontuzji. Po prostu tak wyszło.”
Teraz to wiem, ale za 67 lat mogę już nie pamiętać dlaczego stało się tak, a nie inaczej.
2. Starty.
Imprezy biegowe to jest to, co w bieganiu kocham najbardziej. Jest pretekst aby pozwiedzać, dobiec do mety w wymarzonym czasie, albo wręcz odwrotnie – spuchnąć gdzieś na 32 km i przeklinać w myślach każdy kolejny centymetr trasy.
W maju udało mi się wziąć udział w Volkswagen Prague Marathon. To był mój pierwszy wyjazd do czeskiej stolicy i mam nadzieję, że nie ostatni. Praga jest przepiękna!
Kilkanaście dni później przekroczyłem metę 24. Biegu Fiata w Bielsku-Białej. W Pradze było gorąco, ale to co przeżyłem w Bielsku przekroczyło moje wyobrażenia o biegu w niesprzyjającej pogodzie. Było duszno i parówiasto. Starałem się walczyć o złamanie 40 min, ale w takich warunkach było to ciężkie do zrealizowania. No i byłbym zapomniał. Gdzieś w Bielsku zostawiłem swoją zieloną czapkę, która przejechał ze mną pół świata i czekała na jego kolejną część. Na szczęście udało mi się kupić dokładnie taki sam model. Tej już postaram się nie zgubić.
W czerwcu wziąłem udział w trzech biegach:
4 komentarze
Udanych wakacji i czekam kolejnych relacji 🙂 #ocholerasiezrymowalo
Vice versa i Viceroye!
W wakacje postaram się wrzucić kilka tekstów innych niż relacje, bo ileż można relacjonować?
Relacje DDT mają to do siebie, po ich przeczytaniu poszerzam listę miejsc, w których chciałbym się pojawić. Oczywiście piszę o imprezach biegowych. Kalendarz zaczyna się więc „zagęszczać”. Pozdrawiam.
Dzięki!
Mam nadzieję, że znowu uda się nam gdzieś spotkać.