Close Menu
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Facebook Instagram YouTube
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    • Relacje
      • Starty
      • Treningi
    • World Marathon Majors
      • Boston Marathon – 2023 i 2024
      • Virgin Money London Marathon – 2019
      • Bank of America Chicago Marathon – 2018 i 2022
      • TCS New York City Marathon – 2017 i 2019
      • Tokyo Marathon – 2015
      • BMW Berlin Marathon – 2013 i 2021
    • RunCzech
    • Testuję
    • Teksty
    • Tablica wyników
    • Więcej info
      • FAQ
      • Media
      • O mnie
      • Współpraca
    drogadotokio.pl – Blog o bieganiu
    Jesteś tutaj:Home»Trening»Endo_maj i czerwiec 2019

    Endo_maj i czerwiec 2019

    0
    By Marek on 4 lipca 2019 Trening

    Podsumowanie 2 miesięcy – za jednym zamachem – zdarzało mi się zazwyczaj po wakacjach. Hurtem zabierałem się wtedy za lipiec i sierpień. Jak to się stało, że tym razem spotkało to maj i czerwiec? Wszystkiemu winne są liczne wyjazdy i brak czasu zaraz po nich.

    To tyle gwoli wstępu.

    Zapraszam na podsumowanie maja i czerwca roku pańskiego dwa tysiące dziewiętnastego.

    1. Kilometraż.

    Tak prezentuje się maj:

    Tak natomiast wygląda czerwiec:

    Zasadnicza różnica dotyczy liczby treningów w tygodniu. Począwszy od stycznia wyglądało to zawsze tak samo: coś szybkiego w środku tygodnia, a w weekend po ok. 18 km z Magdą.

    Stwierdziłem jednak, że tak jak na razie odpuszczam sobie walkę o PB na dystansie półmaratonu i dychy (o życiówkę na 5000 m jeszcze powalczę), to do jesiennego maratonu trzeba się jakoś przygotować. Trzema treningami w tygodniu niewiele zdziałam. Od czerwca postanowiłem więc dołożyć jeden dodatkowy. Tym sposobem wróciłem do korzeni – znowu biegam 4 razy w tygodniu.

    No, a cel na październikowy 20. Poznań Maraton?

    Na pewno życiówka. Spróbuję powalczyć o czas poniżej 3:15 h.
    Nie wyjdzie?

    Zamykam ten majdan i kupuję elektryczną hulajnogę.
    Marzę o niej od końca pierwszego kwartału.

    W maju stuknęły mi 142 km.
    W czerwcu było ich już znacznie więcej.

    2. Starty.

    Starty były cztery – po dwa na każdy miesiąc:

    a) IX Szóstka Pogorii – 12.05.2019 r. <- relacja

    Walczyłem od początku, to końca. Dałem z siebie wszystko. Faktu, że nie trenuję żadnych szybszych jednostek – nie udało mi się jednak zamaskować.

    Cóż, za rok spróbuję ponownie. Przy życiówce na 5 km, która wynosi 19 min i 3 sek, wstyd nie zejść poniżej tych nieszczęsnych 19 min.

    b) 2019 Vitality London 10,000 – 27.05.2019 r. <- relacja

    Drugi bieg w Londynie w przeciągu miesiąca?!? Miesiąc po zaliczeniu mojego piątego Majora?!? Dycha o randze mistrzostw Wielkiej Brytanii?!? To nadal brzmi jak jakiś kosmos!

    Mimo wszystko udało mi się wystartować, a także dobiec do mety. Nie czas był najważniejszy, a samo uczestnictwo. Te – przez kilka chwil – stanęło pod znakiem zapytania. O historii związanej z brakiem numeru startowego przeczytacie w powyższej relacji.

    c) 2nd Wizz Air Katowice Half Marathon 2019 – 02.06.2019 r. <- relacja

    To był mój drugi start w Łizerze. Ponownie wcieliłem się w rolę pacemakera na 1:50 h. Udało się sprostać przeciwnościom losu w postaci braku oznaczeń poszczególnych kilometrów, wysokiej temperatury i kilku wymagającym podbiegom.

    Na linii mety zameldowaliśmy się po 1 h 49 min i :38 s.

    d) Mattoni Olomouc Half Marathon 2019 – 15.06.2019 r. <- relacja

    View this post on Instagram

    A post shared by drogadotokio.pl (@drogadotokio.pl)

    W Ołomuńcu wystartowałem po raz czwarty. Na ten bieg czekam zawsze z wypiekami na twarzy. Perfekcyjna… pardon -> PERFEKCYJNA organizacja i pierdyliard kibiców na trasie. Z tej mieszanki może wyjść tylko coś dobrego.

    Szkoda, że w Polsce nie organizuje się takich biegów, a jeżeli już – to jest to promil wszystkich imprez biegowych.

    3. Trening w Hyde Park.

    Trenowałem już w wielu fajnych miejscach. Na mojej liście „do zrobienia” od zawsze figurował trening w Hyde Park. Niestety, w trakcie mojego pobytu w Londynie w kwietniu, nie miałem czasu, aby go zrobić. Na całe szczęście, miesiąc później, odbyłem tam całe 2 treningi.

    Poniżej znajdziecie zapis z tego dłuższego:

    O treningu w Hyde Parku przygotuję osobny wpis. Podobnie jak miało to miejsce z treningiem w Nowym Jorku i Tokio.

    4. 7 Major?

    Stało się, to co musiało się stać. Abbott World Marathon Majors ogłosił, co następuje:

    Singapur nocą? Bo ponoć ma być to wieczorny maraton.

    Brzmi to wszystko niezwykle kusząco:

    Do wielkiej szóstki brakuje mi „tylko” Bostonu i to na nim się teraz skupiam. A Singapur?
    Byłoby fajnie/genialnie*.

    *- niepotrzebne skreślić.

    5. „Walka o kaloryfer” – odcinek 5345.

    To będzie moja 3 próba, aby nad polskim morzem, w trakcie ściągania koszulki, wkurzyć niejednego Sebixa. Tak tak! Znowu zacząłem ćwiczyć mięśnie brzucha <fanfary>.

    Zainstalowałem sobie aplikację i serwuję sobie następującą serię ćwiczeń:

    Na koniec dobijam się jeszcze serią 50 pompek.

    Zazwyczaj po 2-3 miesiącach musiałem przerywać ćwiczenia z uwagi na ból lewego kolana. Na początku myślałem, że to kwestia związana z samym bieganiem. Doszedłem jednak do wniosku, że to przez planka.  Dziwna sprawa, ale chyba coś w tym jest.

    Problem z lewym kolanem ciągnie się od kilku miesięcy. Co jakiś czas pojawia się w nim ból, który jest wynikiem przeciążenia. To jakiś przyczep czegoś do czegoś. No i te wielominutowe planki spinały mi to miejsce jeszcze bardziej.

    Stworzyłem sobie swój własny zestaw i desce powiedziałem kategoryczne: „NIET!”.
    Tym optymistycznym akcentem kończę powyższe podsumowanie.

    Pozdrowienia znad ramienia!
    Marek.

    endo_czerwiec endo_maj endo_podsumowanie podsumowanie
    Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Więcej podobnych tekstów? Proszę bardzo:

    Drogadotokio.pl dla 33. Finału WOŚP

    Biegowe podsumowanie 2024 r.

    10. urodziny DrogadoTokio.pl

    Leave A Reply Cancel Reply

    • Polub
    • Obserwuj
    Facebook
    Comments Box SVG iconsUsed for the like, share, comment, and reaction icons
    Marek - drogadotokio.pl
    17 godzin temu
    Marek - drogadotokio.pl

    Dzień dobry ! 🎩

    Niech mój szeroki uśmiech Was nie zwiedzie.
    Nie, noga w dalszym ciągu nie działa 🙅🏻

    Po prostu wreszcie udało mi się wybrać do fryzjera i moja samoocena wzrosła z jedynki, na mocną trójkę. W mojej dwustopniowej, autorskiej skali 💪

    Ale mam też niusa.
    Na takiego, którego czekałem od dłuższego czasu.

    Dzisiaj zalogowałem się w Reptach, a od jutra zabieram się za wytężoną rehabilitację.

    I jeżeli tutaj mi nie pomogą, to chyba zostanie mi już tylko operacja zębów w Turcji, abym skutecznie odwrócił uwagę od kuśtykania ❤️

    P.S. Jednej z rzeczy, której nie można mi zarzucić, to problemów z orientacją (seksualną) w terenie. Mimo wszystko w życiu udało mi się zgubić dwa razy. Po raz pierwszy na stacji Shinjuku, w Tokio, w lutym 2015 roku. Po raz drugi w dniu dzisiejszym - na jednym z korytarzy na poziomie minus jeden 🤦
    ... Więcej...Mniej...

    Dzień dobry ! 🎩

Niech mój szeroki uśmiech Was nie zwiedzie. 
Nie, noga w dalszym ciągu nie działa 🙅🏻

Po prostu wreszcie udało mi się wybrać do fryzjera i moja samoocena wzrosła z jedynki, na mocną trójkę. W mojej dwustopniowej, autorskiej skali 💪

Ale mam też niusa.
Na takiego, którego czekałem od dłuższego czasu.

Dzisiaj zalogowałem się w Reptach, a od jutra zabieram się za wytężoną rehabilitację.

I jeżeli tutaj mi nie pomogą, to chyba zostanie mi już tylko operacja zębów w Turcji, abym skutecznie odwrócił uwagę od kuśtykania ❤️

P.S. Jednej z rzeczy, której nie można mi zarzucić, to problemów z orientacją (seksualną) w terenie. Mimo wszystko w życiu udało mi się zgubić dwa razy. Po raz pierwszy na stacji Shinjuku, w Tokio, w lutym 2015 roku. Po raz drugi w dniu dzisiejszym - na jednym z korytarzy na poziomie minus jeden 🤦Image attachmentImage attachment+Image attachment
    Zobacz na FB
    · Podziel się
    Share on Facebook Share on Twitter Share on Linked In Share by Email
    View Comments
    • Likes: 26
    • Shares: 0
    • Comments: 3

    Skomentuj na FB

    Jak się do rehabilitacji przyłożysz tak jak do biegania to na pewno wszystko pójdzie świetnie 😊 Zazdroszczę, że tylko dwa razy się zgubiłeś, mnie się to zdarza ciągle 😏

    Trzymam kciuki, działaj tam Marku jak zalecają i wracaj, bo Cię tu brakuje 😁

    Poziomy -1 są najgorsze🤘 teraz na pewno będzie już łatwiej. Dużo mocy Marek....

    View more comments

    Load more
    Instagram
    Polecam

    Copyright © 2014-2023 Drogadotokio.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.