Browsing: podsumowanie

W lipcu sporo się wydarzyło. Było konkretne ultra, kilka kontuzji, a także maraton, który zrobiłem…

W czerwcu pokonałem 15 000 km, zacząłem biegać w grupie, a także zacząłem łzawić na…

Nieoficjalna życiówka na 5 km, aktywny powrót do konsoli i zestaw LEGO – tak w…

Pod względem biegowym kwiecień był znakomity. Dawno, w ciągu jednego miesiąca, nie wydarzyło się tyle…

Tym razem, w pierwszym akapicie nie pojawi się żaden suchar. Od razu przejdę do rzeczy.…

W krótkich, żołnierskich słowach: „Styczeń był rekordowy”. Jeszcze nigdy – w ciągu jednego miesiąca -…

Kwiecień w telegraficznym skrócie? Ogromne emocje, ciary na plecach i łzy wzruszenia w oczach. Bieg…

Grudzień w pełni: śnieg jest raz na jakiś czas, a smog częściej. Najwyższy czas zabrać…

Polska reprezentacja nie wyszła z grupy, zaczęła mi rosnąć ósemka powodując spory ból części twarzoczaszki,…

Kwiecień plecień, bo przeplata – jest życiówka i jest katar (dop. redakcji -> alergiczny). Zapraszam na…

Fajnie ten czas leci. Fajnie, że! Człowiek nawet się nie obejrzał, a już wybił kwiecień.…